Archidiecezja katowicka zabiega o beatyfikację ks. Jana Machy, męczennika II wojny światowej. Dobiegają końca prace nad tak zwanym positio, czyli dokumentem, w którym zebrane są informacje na temat przyszłego błogosławionego.
Z tej okazji w watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych gościł wczoraj metropolita katowicki abp Wiktor Skworc. Przypomina on, że ks. Jan Macha święcenia kapłańskie otrzymał czerwcu 1939 r. Jego intensywna praca duszpasterska przypada na początek niemieckiej okupacji.
„Hitlerowcy wkraczają wtedy na Górny Śląsk. Rozpoczynają się aresztowania. Przyszli z gotowymi listami proskrypcyjnymi, więc zostają aresztowani działacze propolscy, powstańcy śląscy. Rodziny pozostają bez środków do życia. I ten kapłan, który pracował w Rudzie Śląskiej, a pochodzący z Chorzowa, rozpoczyna działalność charytatywną. Zbiera ludzi, organizuje pomoc i rzeczową, i finansową. Stara się pomóc tym rodzinom, które pozostały bez środków do życia. Jego działalnością interesuje się gestapo. Zostaje aresztowany, oskarżony, skazany na karę śmierci. Mimo odwołań, interwencji ówczesnego nuncjusza w Berlinie, abp Orsiniego, wyrok zostaje wykonany w katowickim więzieniu. Ginie pod gilotyną 3 grudnia 1942 r. W 75. rocznicę jego śmierci w tym więzieniu będę celebrował Mszę św. Za niedługo złożymy positio z prośbą do Ojca Świętego, aby tego kapłana ukazać w chwale błogosławionych Kościoła, bo chcielibyśmy, żeby był dla młodego duchowieństwa, dla kleru diecezji, dla kleryków naszego seminarium i patronem, i pewnym ideałem kapłana sługi. To też był ideał sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego. Ksiądz ma być sługą. Takim sługą na pewno był ks. Jan Macha, kandydat na ołtarze” – powiedział Radiu Watykańskiemu abp Skworc.
kb/ rv