Wasza praca często niedoceniana, stawia was w centrum społeczeństwa i ze względu na jej wielkie znaczenie nie waham się nazwać jej misją - mówił Papież.
„Jesteście na pierwszej linii w zwalczaniu tego, co poniża godność człowieka, powoduje nieporządek i prowadzi do nielegalnych działań, burząc ład, szczególnie wśród młodych. Wasza praca często niedoceniana, stawia was w centrum społeczeństwa i ze względu na jej wielkie znaczenie nie waham się nazwać jej misją, którą macie do wypełnienia z honorem i głębokim poczuciem obowiązku na rzecz człowieka i dobra wspólnego” – powiedział Papież do przedstawicieli włoskiej policji drogowej i kolejowej.
Franciszek zwrócił uwagę, że w swej pracy doświadczają także tego, co wynika z braków modernizacji infrastruktury drogowej oraz niebezpiecznego zachowania wielu kierowców, którzy np. w czasie jazdy niewłaściwie używają telefonów komórkowych albo zamieniają ulice w tory szybkiej jazdy, jak w Formule 1. Aby temu zapobiec nie wystarczą sankcje, ale potrzebne są działania wychowawcze, które zwiększą świadomość odpowiedzialności za tych, którzy jadą obok.
Mówiąc o prewencyjnym działaniu policji, Papież zaznaczył, iż potrzeba wielkiej mądrości i samokontroli, aby używana siła nie przerodziła się w przemoc. Staje się to możliwe przede wszystkim wtedy, gdy z nieufnością patrzy się na policjanta albo wręcz traktuje go jako wroga, a nie jako strażnika dobra wspólnego.
„Także was, tak jak to czyniłem w stosunku do całego Kościoła i społeczeństwa w czasie Roku Jubileuszowego 2015, zachęcam do miłosierdzia w wypełnianiu obowiązków. Miłosierdzie nie jest synonimem słabości ani nie wymaga rezygnacji z użycia siły. Oznacza zdolność do nieutożsamiania winnego z popełnionym przestępstwem, by nie krzywdzić go i nie wzbudzać w nim rządzy odwetu. Oznacza także podjęcie wysiłków, by zrozumieć potrzeby i motywy postępowania osób, które spotykacie w swojej pracy. Chodzi także o miłosierdzie w wielu sytuacjach słabości i bólu, z którymi musicie się zmierzyć każdego dnia, nie tylko w przypadku różnych roszczeń, ale także w spotkaniu z potrzebującymi czy poszkodowanymi” – powiedział Ojciec Święty.
pp/rv