Młodych trzeba wysłuchać, ale trzeba to robić w kontekście modlitwy, wspólnego słuchania Słowa Bożego – uważa brat Alois, przeor Wspólnoty z Taizé.
Dzieląc się wrażeniami z pierwszych dni synodu, zauważa on sygnalizowaną przez przedstawicieli różnych krajów potrzebę rozwoju posługi „słuchania”. Coś takiego dzieje się już od wielu lat w Taizé, ale musi temu towarzyszyć modlitwa, niekiedy wspólne milczenie, bo młodzi przychodzą z poważnymi problemami, a my nie mamy gotowych odpowiedzi – dodaje brat Alois.
Przeor ekumenicznej wspólnoty przyznaje, że młodych przyciąga też dzisiaj piękno wspólnej modlitwy.
- Tak, piękno przyciąga młodych, ale piękno proste. Nie elitarna estetyka dla nielicznych, lecz piękno dostępne dla wszystkich, to które wypływa z udziału we wspólnej modlitwie, w liturgii. W Taizé nie znaleźliśmy rozwiązania, ale naszą małą drogę – powiedział Radiu Watykańskiemu br. Alois. – Są to śpiewy, które pomagają w bardziej duchowym udziale w modlitwie. I jest to bardzo piękne, bo w ten sposób młodzi niosą również nas w swojej modlitwie. To nie tylko my zapalamy do niej młodych, ale również i młodzi wspierają nas w modlitwie swym udziałem w pieśniach, a także w ciszy.
źródło: vaticannews.va