„Niech Pan udzieli nam łaski miłowania w obfitości, miłowania z uśmiechem, w bliskości, w duchu służby i także ze łzami” – mówił Papież do pielgrzymów obecnych na audiencji ogólnej.
Dzisiejsza katecheza była poświęcona drugiemu z błogosławieństw: „Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni”.
Ojciec Święty zauważył, że chodzi tutaj o postawę wewnętrznego cierpienia, które otwiera na autentyczną relację z Panem i bliźnimi. Ma ono w Piśmie Świętym dwa wymiary: pierwszy dotyczy czyjejś śmierci lub nieszczęścia. Są bez wątpienia cierpiący, których należy pocieszyć, ale są także pocieszeni, których trzeba poruszyć i przebudzić szczególnie wtedy, gdy nie potrafią wzruszyć się cierpieniem innych.
Drugi rodzaj cierpienia odnosi się do własnych grzechów, kiedy serce krwawi z bólu spowodowanego obrażeniem Boga i bliźniego. Płacz z powodu popełnionych grzechów jest płaczem z powodu braku miłości. Zranienie tego, którego się kocha boli aż po łzy. To jest błogosławiony płacz. Taki był płacz św. Piotra, który doprowadził go do nowej i znacznie prawdziwszej miłości
Papież – zrozumienie grzechu jest darem
- Ten płacz oczyszcza i odnawia. Piotr spojrzał na Jezusa i zapłakał. Serce zostało odnowione. Natomiast płacz Judasza, który nie uznał, że zbłądził, doprowadził do tego, iż biedny popełnił samobójstwo. Zrozumienie grzechu jest darem od Boga, dziełem Ducha Świętego – podkreślił Papież. - My, sami z siebie nie możemy zrozumieć grzechu. To jest łaska, o którą należy prosić. Panie, obym zrozumiał zło, które uczyniłem lub którego mogę dokonać. To jest bardzo wielki dar i po zrozumieniu tego, przychodzi płacz płynący ze skruchy.
Franciszek zwrócił uwagę na jednego z pierwszych mnichów, Efrema Syryjczyka, który mawiał, że oblicze obmywane łzami jest niewiarygodnie piękne. Piękno skruchy, piękno płaczu, piękno żalu za grzechy. Życie chrześcijańskie napełniej wyraża się w miłosierdziu. Mądry i błogosławiony jest ten, kto przyjmuje cierpienie związane z miłością, ponieważ otrzyma pocieszenie od Ducha Świętego, który jest czułością Boga przebaczającego.
Papież – Bóg zawsze przebacza
- Bóg zawsze przebacza, nie zapominajcie; nie zapominajmy o tym. Bóg zawsze przebacza, także najgorsze grzechy. Problem jest w nas, że męczymy się proszeniem o przebaczenie. To jest problem, kiedy ktoś się zamyka i nie prosi o przebaczenie. A On jest tutaj, aby przebaczać. Jeśli zawsze pamiętamy, że Bóg «nie postępuje z nami według naszych grzechów, ani według win naszych nam nie odpłaca» (Ps 103, 10), to żyjemy w miłosierdziu i współczuciu, i pojawia się w nas miłość.
źródło: vaticannews.va