Nie zniechęcajmy się, kiedy życie zgodne z Ewangelią sprowadza na nas prześladowania ze strony ludzi. Pośród prześladowań zawsze jest z nami Jezus. On nas pociesza, a moc Ducha Świętego pomaga nam iść na przód - mówił Papież w ostatniej katechezie o błogosławieństwach.
Dziś jej tematem są właśnie prześladowani. Są błogosławieni, bo do nich należy królestwo niebieskie. Jezus obiecuje im eschatologiczną radość.
Papież zauważył, że świat odrzuca tych, którzy żyją według błogosławieństw. Traktuje ich jako idealistów i fanatyków. Co więcej ich obecność jest dla nich uciążliwa, przeszkadza im.
Świętość jest uciążliwa
Uciążliwa, to jest słowo kluczowe. Bo samo świadectwo chrześcijańskie, które przynosi tak wiele dobra dla tak wielu ludzi, jest uciążliwe dla tych, którzy mają mentalność światową. Dla nich jest ono wyrzutem. Kiedy pojawia się świętość i ujawnia się życie dzieci Bożych, to w tym pięknie jest coś niewygodnego, coś, co wymaga zajęcia stanowiska: albo zgodzić się na poddanie swojego życia w wątpliwość i otworzyć się na dobro, albo odrzucić to światło i zatwardzić serce, aż po sprzeciw i wściekłość (por. Mdr 2, 14-15) – zaznaczył Ojciec Święty. - To ciekawe, że kiedy patrzymy na prześladowania męczenników, to widzimy, jak pogłębia się wrogość, staje się wściekłością. Wystarczy popatrzeć na prześladowania ubiegłego wieku, na prześladowania europejskich dyktatur, jak wzmaga się wściekłość przeciw chrześcijanom, przeciw ich świadectwu i heroizmowi.
Franciszek wspomniał w tym kontekście o bardzo licznych chrześcijanach, którzy dziś w różnych regionach świata doznają prześladowań. Zachęcił do modlitwy w ich intencji, aby ich udręka jak najszybciej się skończyła.
Papież ostrzegł jednak, by tego błogosławieństwa nie stosować do sytuacji, kiedy jako chrześcijanie zasłużyliśmy sobie na pogardę.
Kiedy tracimy smak, zasługujemy na pogardę
- Nie zawsze bowiem wzgarda od ludzi jest synonimem prześladowania. Zaraz po błogosławieństwach Jezus mówi, że chrześcijanie są «solą ziemi» i przestrzega przed «utratą smaku», w przeciwnym razie sól «na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi» (Mt 5, 13) – stwierdził Ojciec Święty. - Istnieje zatem również pogarda przez nas zawiniona, gdy tracimy smak Chrystusa i Ewangelii. Musimy być wierni pokornej drodze Błogosławieństw, ponieważ to właśnie ona prowadzi do bycia z Chrystusa, a nie ze świata.
źródło: vaticannews.va