Szczepienia osób bezdomnych przeciw COVID-19 w Watykanie

W środę skorzystało z tego 25 osób, w czwarte rano kolejnych 30. W sumie ponad 50 osób, pozbawionych dachu nad głową otrzymało lek przeciwko koronawirusowi. Od samego początku Papież Franciszek podkreślał, że wszyscy powinni mieć dostęp do szczepionki, nie tylko ubezpieczeni, albo ci, którzy mogą stanąć w kolejce zgodnie z obowiązującym prawem.

Bezdomnym, którzy ustawiali się do szczepienia w audytorium Auli Pawła VI towarzyszył Jałmużnik Papieski, kard. Konrad Krajewski.

    „Poczekaliśmy parę dni, bowiem w połowie stycznia rozpoczęły się szczepienia w Watykanie, a dotyczy to ponad 4 tys. osób, również rodzin pracowników. Nie szczepiliśmy ich przed tymi, którzy pierwsi mieli prawo być zaszczepieni, a więc lekarzami, Żandarmerią Watykańską, która ma bezpośredni kontakt z nieznanymi osobami, przychodzącymi z zewnątrz, ani przed Gwardią Szwajcarską, czy też pracownikami sklepów. Nasi biedni nie są również jednak ostatni, czyli można powiedzieć, że w połowie tego szczepienia pojawili się także oni – podkreślił Jałmużnik Papieski. – Nie jest to łatwe pod względem prawnym, bo oni często nie mają dokumentów. Jeżeli szczepieni są na terenie Watykanu, cała odpowiedzialność spada na Watykan. Te wszystkie rzeczy są jednak do pokonania, kiedy myślimy logiką Ewangelii. I w tym kluczu należy również odczytywać gest Ojca Świętego, że na terenie innego państwa, ludzie w pewien sposób «niezidentyfikowani», bo nie posiadający dokumentów zostali zaszczepieni. Oczywiście musimy mieć pewność i to stanowi pewną trudność, że oni za te trzy tygodnie przyjdą po kolejną dawkę.“

Kard. Krajewski dodaje, że z tego względu w pierwszej kolejności zostali na szczepienia zaproszeni wszyscy przebywający w noclegowni prowadzonej przez Siostry Misjonarki Miłości, dla kobiet z problemami psychicznymi, następnie z najnowszej noclegowi mieszczącej się w Pałacu Migliori, tuż obok Kolumnady Berniniego oraz z noclegowni przy via Penitenzieri, gdzie znajdują się mężczyźni.