Wyrok w sprawie defraudacji w Watykanie spodziewany w tym tygodniu

W najbliższym tygodniu w watykańskim sądzie planowana jest rozprawa, podczas której może zostać ogłoszony wyrok w ciągnącej się już od ponad dwóch lat sprawie nadużyć finansowych w Instytucie Dzieł Religijnych (IOR).

Głównym oskarżonym jest Angelo Caloia, 81-letni były prezes tego instytutu, określanego często mianem „Banku Watykańskiego”. Oskarżenia dotyczą prania brudnych pieniędzy, ukrywania środków finansowych i defraudacji. Według informacji przekazanych przez HuffPost, Watykański Promotor Sprawiedliwości, Alessandro Diddi, wnioskuje o osiem lat więzienia dla oskarżonego. Jest to pierwszy przypadek, w którym Stolica Apostolska domaga się kary więzienia za przestępstwa finansowe. Rozprawa planowana jest na 21 stycznia.

Angelo Caloia prezesem IOR był przez dwadzieścia lat: od 1989 do 2009 roku. Wnioskiem oskarżenia objęty jest także jego adwokat, 96-letni Gabriele Liuzzo i jego syn, Lamberto. Adwokatowi postawiono te same zarzuty i również jemu grozi osiem lat więzienia. Zarzuty dotyczące Lamberto związane są z praniem brudnych pieniędzy i ukrywaniem dochodów – co wiąże się z maksymalną karą sześciu lat więzienia.

Promotor sprawiedliwości wnioskował o konfiskatę 32 milionów euro, które zostały już przejęte z kont Caloi i Liuzzo. Dodatkowo wnioskuje o przejęcie kolejnych 25 mln euro.

Szczególne zainteresowanie śledczych wzbudził okres lat 2001-2008, kiedy to doszło do zbycia znacznej części majątku nieruchomego instytutu. Według informacji HuffPost obydwaj oskarżeni sprzedawali nieruchomości kościelne samym sobie, posługując się siecią firm zarejestrowanych w rajach podatkowych, tak aby ukryć rzeczywistych beneficjentów operacji finansowych.

Proces trwa od 9 maja 2018 roku. W pierwszym etapie konieczne było powołanie biegłych, którzy oszacowali rzeczywistą wartość nieruchomości, które Caloia i Liuzzo sprzedawali po znacznie zaniżonych cenach, zawierając jednocześnie nieoficjalne umowy, skutkiem których pieniądze stanowiące różnicę wartości trafiałyby ostatecznie do ich kieszeni.

Malwersacje finansowe zostały wykryte przez następcę Caloia na stanowisku szefa IOR, Ernsta von Freyberga, który zlecił audyt niezależnym organizacjom finansowym, m.in. Promontory Financial Group. Ze względu na międzynarodowy zasięg operacji konieczne było zwrócenie się do instytucji prawnych i finansowych w różnych krajach. Ostatnia odpowiedź na watykańskie wnioski przyszła ze Szwajcarii 24 stycznia 2020 roku.

Instytut Dzieł Religijnych istnieje od 1942 roku, a jego korzenie sięgają jeszcze 1887 roku. Jego zadaniem jest administrowanie funduszami przeznaczonymi na dzieła religijne lub charytatywne. Środki pochodzą od osób fizycznych i prawnych Stolicy Apostolskiej. Przeznaczone są przede wszystkim do finansowania działalności zgromadzeń zakonnych i stowarzyszeń katolickich. Według stanu na grudzień 2019 roku IOR miał 14 996 klientów. Prawie połowa z nich to zakony. Wśród pozostałych klientów znajdują się urzędy watykańskie, nuncjatury apostolskie, konferencje episkopalne, parafie i duchowni.

« 1 »

reklama

reklama

reklama