Bydgoszcz: modlitwa przy Grobie Dzieci Utraconych

Modlitwa przy Grobie Dzieci Utraconych na bydgoskim cmentarzu przy ul. Wiślanej była jednym ze spotkań, które zorganizowano w ramach obchodów Dnia Dziecka Utraconego.

W Stanach Zjednoczonych, skąd wywodzi się idea tego dnia, nosi on nazwę Dnia Pamięci Dzieci Nienarodzonych i Zmarłych. W tym czasie osieroceni rodzice mają okazję otwarcie zamanifestować - poprzez okolicznościowe modlitwy, przypięcie do ubrania błękitno-różowej kokardki, wypuszczenie „do nieba” niebieskich, różowych lub białych balonów opisanych imionami - że pamiętają o swoich dzieciach i chcą, by świat również o nich pamiętał. - To wyjątkowe spotkania na wspólnej modlitwie za rodziców po stracie i za ich dzieci, które - jak wierzymy - przebywają w Domu Ojca - powiedział diecezjalny duszpasterz rodzin ks. Arkadiusz Muzolf.

W tym roku organizatorzy pragnęliśmy podkreślić powagę Dnia Dziecka Utraconego na każdej Eucharystii we wszystkich parafiach diecezji bydgoskiej. Ważnym momentem była modlitwa przy Grobie Dzieci Utraconych, który znajduje się na bydgoskim cmentarzu przy ul. Wiślanej. Jest on miejscem szczególnym dla rodziców dotkniętych stratą dziecka, która nastąpiła na skutek poronienia czy martwego porodu. - Wiele rodzin nie posiada grobu swoich dzieci, dlatego ten pomnik pamięci o naszych małych braciach i siostrach jest niejednokrotnie miejscem jedynie symbolicznym, ale jakże ważnym w procesie przeżywania żałoby i terapeutycznym po tak wielkim bólu rozłąki z tymi, których kochamy - dodał ks. Muzolf.

Dla Agnieszki i Krzysztofa Dzień Dziecka Utraconego jest uczczeniem pamięci o Bogusi, Karolku i Zuzi, którzy odeszli przedwcześnie. - To czas ożywienia pamięci o nich, bo choć są w naszych sercach, zawsze w tym dniu szczególnie je wspominamy i duchowo tulimy. Staramy się stawać tego dnia przy Grobie Dzieci Utraconych, by modlić się i powierzać je Bogu. Wierzymy głęboko, że są one w niebie i kiedyś się z nimi spotkamy - powiedzieli.

Zdaniem małżeństwa, dzięki obchodom Dnia Dziecka Utraconego zwiększa się świadomość tego problemu w społeczeństwie. - Potrzeba dużej wrażliwości, a czasem i wiedzy, jak zachować się przy małżeństwie, które straciło dziecko, co powiedzieć, by je wesprzeć, a nie ranić. Sami słyszeliśmy zdania: „nic wielkiego się nie stało”, „będziecie mieć kolejne dziecko”, „weź się w garść, zapomnisz”, które tylko pogłębiały nasz ból i smutek - dodali.

jm / Bydgoszcz

« 1 »

reklama

reklama

reklama