Diecezja Gliwicka: Święcenia diakona stałego

Dziś, 8 grudnia, w uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP w Parafii Matki Boskiej Kochawińskiej w Gliwicach, Ks. Biskup Ordynariusz Jan Kopiec udzielił święceń diakonatu stałego.

Święcenia przyjął Tomasz Kosiek. 

W homilii Biskup Jan Kopiec zaznaczył, że dzisiejsze święto dodaje odwagi i przekonania, że rzeczywiście jesteśmy wybranymi stworzeniami Boga, które On wszystkie chce uszczęśliwić. Nie jest jednak łatwe przyjęcie tego zaproszenia i pozostanie w zgodzie z tym co On do nas mówi. Stąd Jego towarzyszenie nam, byśmy się nie lękali, ale naśladowali Maryję, która łączyła wszystkie swoje ludzkie uwarunkowania z wielką miłością, którą Bóg jej okazał i którą ją obdarzył. 

"Jesteśmy ludźmi i mamy do zrealizowania wiele planów i zadań, które mają nas tak ukształtować byśmy byli pożytecznymi nie tylko dla siebie ale i dla innych z którymi tworzymy wspólnotę przeżywającą te same wartości i zmierzającą do tego samego celu. Chodzi więc o to, by w naszym normalnym ludzkim życiu, w którym należy zadbać o to, gdzie będziemy mieszkać, co będziemy spożywać i w co będziemy się ubierać - równocześnie wzrastała także świętość i dary łaski tak nam potrzebne."

"Dlatego powstał Kościół jako żywa wspólnota w imię Jezusa Chrystusa, którą On sam powołał i którą On sam kieruje, zdając sobie sprawę że nie zawsze będziemy umieli właściwie na jego zawołanie odpowiedzieć. Dlatego też istnieją te szczególne stany, które mają Kościołowi Świętemu służyć, tak aby być ciągle wiernym temu, co Jezus Chrystus zlecił: głoszenie Bożej prawdy i obdarowywanie łaską Boga na to nasze ludzkie życie. Jest to ogromny dar i ogromne zaufanie do nas, ale równocześnie i do naszych możliwości. Bóg chce dla nas być dobrym Ojcem i przewodnikiem, który zawsze staje przy nas pomagając w pokonywaniu zła i słabości i w dążeniu do doskonałości, którą jako świętość cenimy najwyżej."

"Dziękujemy Jezusowi Chrystusowi, że tak ustanowił wspólnotę Kościoła, by wszyscy znali swoje miejsce na drodze do Zbawienia. Potrzebni są ci, którzy będą znakiem Jego obecności. Stąd potrzebni są prezbiterzy, którzy będą nie tylko z Apostołami i ich następcami współpracowali,  ale też jednocześnie będą gwarantowali że Jezus Chrystus jest obecny w swoim słowie, w swoich znakach, w świętości tych sakramentów które są nam niezbędne."

"I dlatego potrzebny jest również ten trzeci stopień ustanowienia apostolskiego - diakonów, którzy mają wspierać dzieło Kościoła i pokazywać ustawicznie, że mówiąc o świętości - nie odrywamy się od ziemi... To oni mają wspierać dzieła miłosierdzia, ale mają też być przy prezbiterach i biskupach by głosić Boże Słowo, zwiastować je z radością wszystkim ludziom i by wspierać każde dzieło apostolskie w tym dzisiejszym świecie."

"Dlatego cieszymy się, że mamy dziś nowego diakona Tomasza, który zdecydował się tą drogą podążać i posługiwać, by nie tylko być w Kościele, ale jednocześnie wiele jeszcze z siebie dać; aby ten Kościół był żywy, zawsze pokazujący swoje oblicze jako bliskie każdemu człowiekowi, głoszący radość z nawrócenia człowieka, ze zbliżania się do Boga."

"Świadczenie o Jezusie Chrystusie nigdy łatwe nie było." - przyznał Biskup Kopiec. "Ani w czasach samego Zbawiciela, ani później na przestrzeni wieków. Dziś także musimy niezwykle mocno sami wzmacniać się, aby móc wciąż dawać świadectwo. By mimo wszystko powiedzieć dzisiejszemu światu, że choć rozumiemy cały cywilizacyjny postęp to jednak nic nie może zastąpić tego pokornego trwania przy Jezusie Chrystusie, zagłębiania się w Boże Słowo i nim się kierowania."

"Ty Panie spraw, by nie zabrakło ani naszej gorliwości, ani naszej umiejętności poruszania się w tym świecie - by świadczyć o Tobie. I tego życzę nowemu diakonowi Tomaszowi, aby tak mógł iść przez świat - z radością głosząc Chrystusa i pomagając każdemu napotkanemu człowiekowi na różny sposób, w różnej formie - by każdy mógł zrozumieć, że najpiękniejsze co możemy w naszym życiu zrealizować to zbliżać się do Tego, który jest celem naszego życia.", tymi słowami zakończył homilię Biskup Gliwicki.

--- 

Diakonat stały to posługa o charakterze sakramentalnym mężczyzn żonatych lub zobowiązujących się do życia w celibacie, w odróżnieniu od diakonów, którzy przyjmują te święcenia na drodze do kapłaństwa.

Diakoni stali są więc duchownymi, ale utrzymują się z pracy zawodowej i mogą mieć rodziny (założone przed święceniami). Zobowiązują się służyć ludowi Bożemu zwłaszcza poprzez: 

— posługę miłosierdzia (działalność charytatywna, społeczna itd.); 

— posługę słowa (głoszenie homilii, katecheza parafialna, grupy formacyjne, ewangelizacja);

— posługę liturgiczną (asystowanie biskupowi i prezbiterom w czasie mszy św., przewodniczenie liturgii godzin, odprawianie nabożeństw). 

Pan Tomasz Kosiek, który w dniu dzisiejszym przyjął święcenia diakonatu stałego z rąk Biskupa Jana Kopca jest żonaty i ma piątkę dzieci (Szymona, Miriam, Klarę, Glorię i Anastazję). Pracuje jako wykładowca na Wydziale Organizacji i Zarządzania Politechniki Śląskiej. W czasie wolnym oprowadza grupy pielgrzymkowe po Ziemi Świętej, którą to pasję dzieli z żoną i synem.

Myśl o diakonacie rodziła się w nim powoli i stopniowo, w kontekście różnych sytuacji i zaangażowań, jakie niosło życie. Wraz z żoną od dawna był zaangażowani w różne formy działalności ruchu oazowego, szczególnie w połączeniu z odnową w Duchu Świętym, co wiązało się z prowadzeniem różnych spotkań modlitewnych, nauczania itp. Również jego praca przewodnika w Ziemi Świętej wiązała się z codziennym dzieleniem się Słowem Bożym. Z czasem zaczęła więc dojrzewać myśl, że przyjęcie diakonatu stałego mogłoby wzmocnić i pogłębić tę posługę, a z drugiej strony otworzyć nowe możliwości. Po wstępnej akceptacji i zachęcie przez spowiednika Pan Tomasz postanowił poddać ten pomysł rozeznaniu Kościoła: udał się do ówczesnego ks. Proboszcza (wtedy był nim O. Tomasz Oleniacz), któremu ten pomysł się spodobał, a następnie do obecnego proboszcza parafii Matki Boskiej Kochawińskiej O. Roberta Więcka, który tę akceptację podtrzymał. Po rozmowie z ks. Biskupem Ordynariuszem Pan Tomasz został skierowany na dwuletnie studium dla kandydatów do diakonatu stałego w Opolu, po ukończeniu którego otrzymał zgodę na przyjęcie święceń. 

Zapytany o motto na drogę diakońskiej posługi, Pan Tomasz mówi iż ma kilka ulubionych wersetów biblijnych, które przychodzą mu w tym kontekście na myśl. Pierwszy to Ef 3.20 – który też jest na pamiątkowym obrazku. Mówi o tym, żeby wszystkiego oczekiwać od Ojca Niebieskiego i nie stawiać granic Jego Opatrzności. I jeszcze dwa inne: hymn o Chrystusie–Słudze (Flp 2,6-11) i Ps 131. 

***

Posługa diakonów stałych powszechnie obecna w starożytności chrześcijańskiej w Kościele łacińskim praktycznie zanikła w średniowieczu. Przez stosunkowo długi czas święcenia diakonatu były udzielane wyłącznie kandydatom do prezbiteratu, zatem obecność i posługa diakonów ograniczała się do krótkiego okresu pomiędzy tymi święceniami a prezbiteratem. Wprawdzie Sobór Trydencki zalecił powrót do posług znanych ze starożytności, jednak zalecenie to pozostało martwe aż do XX wieku, kiedy zostało powtórzone przez Sobór Watykański II i ostatecznie zrealizowane w 1967 roku poprzez przywrócenie diakonatu stałego w Kościele katolickim (Paweł VI, List apostolski Sacrum diaconatus z 18 czerwca 1967). 

Poszczególne konferencje episkopatów krajowych mogły odtąd podejmować decyzje co do przywrócenia diakonatu stałego w danym kraju oraz ustanawiać szczegółowe normy dotyczące różnych aspektów ich przygotowania i posługi. 

Konferencja Episkopatu Polski  podjęła decyzję o wprowadzeniu diakonatu stałego 20 czerwca 2001 roku, zaś 22 stycznia 2004 roku Kongregacja ds. Edukacji Katolickiej zatwierdziła przygotowane przez KEP Wytyczne dotyczące formacji, życia i posługi diakonów stałych w Polsce (są one uszczegółowieniem norm zawartych w dokumentach watykańskich z 1998 roku: Kongregacji Edukacji Katolickiej Ratio fundamentalis institutionis diaconorum permanentium oraz Kongregacji ds. Duchowieństwa Directorium pro ministerio et vita diaconorum permanentium 

Katechizm Kościoła Katolickiego tak opisuje tożsamość i misję diakonów:

1569 "Na niższym szczeblu hierarchii stoją diakoni, na których nakłada się ręce <<nie dla kapłaństwa, lecz dla posługi>>" [Sobór Watykański II, konst. Lumen gentium, 29; por. dekret Christus Dominus, 15]. Przy święceniach diakonatu tylko biskup wkłada ręce. Oznacza to, że diakon jest specjalnie związany z biskupem w zadaniach swojej "diakonii" [Por. św. Hipolit, Traditio apostolica, 8]. 

1570 Diakoni uczestniczą w specjalny sposób w posłaniu i łasce Chrystusa [por. Sobór Watykański II, konst. Lumen gentium, 41; dekret Apostolicam actuositatem, 16]. Sakrament święceń naznacza ich pieczęcią ("charakterem"), której nikt nie może usunąć. Upodabnia ich ona do Chrystusa, który stał się "diakonem", to znaczy sługą wszystkich [por. Mk 10, 45; Łk 22, 27; św. Polikarp, Epistula ad Philippenses, 5, 2] . Do diakonów należy między innymi asystowanie biskupowi i prezbiterom przy celebracji Boskich misteriów, szczególnie Eucharystii, jej udzielanie, asystowanie przy zawieraniu małżeństwa i błogosławienie go, głoszenie Ewangelii i przepowiadanie, prowadzenie pogrzebu i poświęcanie się różnym posługom miłości [por. konst. Lumen gentium, 29; konst. Sacrosanctum Concilium, 35; dekret Ad gentes, 16].

1571 Od czasu Soboru Watykańskiego II Kościół łaciński przywrócił diakonat "jako właściwy i trwały stopień hierarchiczny"[Sobór Watykański II, konst. Lumen gentium, 29], podczas gdy Kościoły wschodnie zachowały go nieprzerwanie. Diakonat stały, który może być udzielany żonatym mężczyznom, stanowi znaczne wzbogacenie posłania Kościoła. Istotnie, jest czymś właściwym i pożytecznym, by mężczyźni, którzy pełnią w Kościele prawdziwie posługę diakona, czy to w życiu liturgicznym i duszpasterskim, czy to w pracy społecznej i charytatywnej, "byli umacniani przez obrzęd włożenia rąk przekazany tradycją apostolską i złączeni ściślej z ołtarzem, aby przez sakramentalną łaskę diakonatu mogli skuteczniej wykonywać swoją służbę" [Sobór Watykański II, dekret Ad gentes, 16].

 Ks. Robert Więcek SJŚ

« 1 »

reklama

reklama

reklama