Pies stał się atrybutem jednego ze znanych świętych Kościoła katolickiego. Jak do tego doszło, że św. Roch uznawany jest za patrona psów, a także innych zwierząt domowych? O tym piszemy dziś, 1 lipca, w Dniu Psa.
Znany wszystkim poeta, ks. Jan Twardowski mówił, że od psa możemy uczyć się miłości do swojego Pana. My - do Pana Boga. Pies uczy nas wierności, oddania, posłuszeństwa, czułości, cierpliwości, oczekiwania na coś, przywiązania.
Za patrona psów, jak i innych zwierząt domowych, uznaje się św. Rocha. Dlaczego? Na obrazach ze św. Rochem widzimy psa, który przynosi świętemu jedzenie, bądź też liże jego rany. Kiedy św. Roch zapadł na zarazę, został wydalony z miasta. Legenda głosi, że obok szałasu, który zbudował sobie św. Roch, wytrysnęło cudowne źródełko, dzięki któremu miał wodę. Natomiast chleb przynosił mu pies, który jednocześnie wylizywał rany św. Rocha. Mówi się, że to przyspieszyło proces dochodzenia św. Rocha do pełni sił i zdrowia.
Jeśli więc ktoś chciałby się modlić o opiekę dla swojego czworonożnego przyjaciela, może to czynić za wstawiennictwem św. Rocha.