Św. Jana Pawła II, któremu świat zawdzięcza tak wiele, mogło nie być. 18 maja 1920 roku Karol Wojtyła mógłby się nie urodzić, gdyby jego matka posłuchała lekarzy, doradzających jej aborcję.
Dr Milena Kindziuk w swojej książce „Emilia i Karol Wojtyłowie. Rodzice św. Jana Pawła II” przytoczyła fakt, który zaskoczył wielu. Wstęp do książki napisał kard. Stanisław Dziwisz. „Ta historyczna biografia autorstwa dr. Mileny Kindziuk to wyjątkowy portret Wojtyłów – rodziny mierzącej się z trudami życia, do końca ufającej Bożej Opatrzności. Książka odkrywa nie tylko nieznane fakty o rodzinie Jana Pawła II, ale też pozwala lepiej poznać i zrozumieć samego papieża” – podkreślił kardynał.
Przypomnijmy, że jednym z mniej znanych faktów była historia, z jaką przyszło się zmierzyć Emilii Wojtyle, kiedy zaczęła nosić pod sercem przyszłego papieża. Autorka biografii rodziców św. Jana Pawła II wyjaśnia, że matka Karola, „mimo bardzo poważnego zagrożenia ciąży, jej życia i życia dziecka, nie zgodziła się na zalecaną przez lekarza aborcję i urodziła w 1920 roku zdrowego syna”.
Jan Paweł II przez cały swój pontyfikat podkreślał, jak ważne jest ludzkie życie, każde życie, od poczęcia do naturalnej śmierci. Aborcja jest nie tylko ogromnym złem, ale i ma wpływ na życie rodziny, na psychikę matek. Papież często podkreślał, że trzeba przeciwstawiać się tej „cywilizacji śmierci”. Głosił piękno „cywilizacji życia”.
Karol Wojtyła przyszedł na świat 18 maja 1920 roku w Wadowicach. Z radością wspominamy każdą jego rocznicę urodzin. A co, gdyby się nie urodził? Te pytanie, w kontekście znanych już teraz faktów, uderza dziś mocno. Na szczęście, Emilia, otwarta na wolę Bożą, wydała na świat syna, który zmienił oblicze tego świata na lepsze. My, Polacy, musimy pamiętać i o tym, że z pomocą Ducha Świętego zmienił oblicze ziemi - tej ziemi.