Zgodnie z wyrokiem nakazowym sądu w Kolonii ks. prof. Dariusz Oko ma odbyć 120 dni aresztu lub zapłacić 4 800 euro grzywny. Chodzi o jego tekst w naukowym czasopiśmie „Thelogisches” poświęcony wewnątrzkościelnej, zorganizowanej grupie przestępczej, połączonej homoseksualnymi praktykami.
Jak informuje Instytut Ordo Iuris, opublikowany w naukowym czasopiśmie i opatrzony szczegółową bibliografią artykuł opisuje zjawisko wewnątrzkościelnej, zorganizowanej grupy przestępczej, działającej na szkodę nieletnich oraz wykorzystującej zależnych od niej kleryków. Grupa połączona była homoseksualnymi praktykami i wzajemnym wsparciem swoich członków.
Drugim skazanym w tej samej sprawie jest dziewięćdziesięcioletni niemiecki teolog ks. prof. Johannes Stöhr, redaktor naczelny „Thelogisches”. Naukowcy chcieli tekstem, którego autorem jest ks. Dariusz Oko, zainicjować akademicką dyskusję na temat pomijany dotąd w niemieckiej „drodze synodalnej”.
„Tekst dotyczy bowiem między innymi analizy mechanizmów, które wyniosły do najwyższych urzędów pozbawionego już godności kościelnych kard. Theodora McCarricka, którego pedofilskie czyny oraz seksualne wykorzystywanie kleryków potwierdził niedawny watykański raport” – informuje Ordo Iuris. W artykule zostały przywołane m.in. nieznane szerzej opinii publicznej słowa papieża Franciszka, papieża Benedykta XVI oraz kard. Maradiagii.
Jak czytamy na stronie OI, przesłanką skazania autora tekstu i redaktora czasopisma są „wycięte z kontekstu fragmenty artykułu, w których przyrównano zorganizowaną grupę przestępczą krzywdzącą swe ofiary i szkodzącą całemu Kościołowi do pasożyta szkodzącego swemu nosicielowi”. Publikacja miała być aktem mowy nienawiści wobec osób praktykujących homoseksualizm.
Cytowany przez Ordo Iuris ks. prof. Dariusz Oko tak odpowiada na ten zarzut: „Czy krytyka przestępczej działalności mafii sycylijskiej to podżeganie do nienawiści wobec ogółu Sycylijczyków? A zatem w jaki sposób akademicki namysł nad wyzwaniem, jakim jest powiązana homoseksualnymi praktykami przestępcza sieć w Kościele, może być podżeganiem do nienawiści wobec ogółu homoseksualistów?”.
Jak przypomina OI, złożenie zawiadomienia dotyczącego tej publikacji zapowiadał w mediach społecznościowych ks. Wolfgang Rothe, „orędownik błogosławienia w Kościele par homoseksualnych i promotor zbliżenia postulatów aktywistów LGBT i stanowiska hierarchii niemieckiego Kościoła w ramach niemieckiej «drogi synodalnej»”. Przed kilkunastu laty, jako wicerektor seminarium w St. Pölten, był on jednym z bohaterów skandalu obyczajowego z udziałem seminarzystów i kierownictwa placówki.
Sprawa wyroku budzi jednak wątpliwości prawne. „Poważne zastrzeżenia mamy wobec podstawy prawnej ścigania księży profesorów. Art. 130 niemieckiego kodeksu karnego zakazuje mowy nienawiści wobec szeregu grup, z których żadna nie została wymieniona w artykule ks. prof. Oko. Nic dziwnego, że wydany wyrok w ogóle nie wspomina, wobec kogo właściwie ks. prof. Oko miałby «podżegać do nienawiści»” – komentuje sprawę mec. Jerzy Kwaśniewski, prezes Ordo Iuris.
„Ponadto do czynienia mamy z naukowym artykułem, a zatem poruszamy się w przestrzeni wolności akademickiej, wolności sumienia, wolności słowa i krytyki, których ochrona na mocy niemieckiej konstytucji i międzynarodowego systemu praw człowieka stoi na przeszkodzie skazaniu autora i redaktora naczelnego naukowego czasopisma” – dodaje mec. Kwaśniewski.
Jak informuje portal Pch24, kapłani nie przyjęli wyroku nakazowego i złożyli odwołanie. W przypadku niepowodzenia grozi im do pięciu lat pozbawienia wolności.
Instytut Ordo Iuris zapewnił oskarżonym wsparcie swojego zespołu prawnego współpracującego z niemieckimi obrońcami, a także uruchomił petycję do sądu w Kolonii oraz do kanclerz Niemiec Angeli Merkel o ochronę wolności akademickiej, wolności słowa i wolności sumienia.
Źródła: ordoiuris.pl, pch24.pl