Podarujmy dziewczynkom z Kenii dom na Dzień Dziecka!

Ruch Światło-Życie apeluje o pomoc w zbudowaniu nowego miejsca dla dziewczynek z sierocińca w Kenii. Po zmianie przepisów nie mogą one spać w tym samym budynku co chłopcy. Grozi im nie tylko przerwanie nauki, ale także znalezienie się na ulicy czy powrót do patologicznych rodzin.

Mamy czas tylko do września, żeby postawić nowy budynek w szkole sierocińcu SHALOM HOME w Kenii. Tylko wtedy 237 dziewczynek będzie mogło zostać tutaj po zmianie przepisów, według których chłopcy i dziewczęta nie mogą już spać w jednym budynku. Dla wielu z nich SHALOM HOME jest jedynym bezpiecznym miejscem, które mogą nazwać domem, bo w swoich rodzinach doświadczyły wiele cierpienia, czasem tak wiele, że musiały stamtąd uciekać. Pomóż nam wybudować dormitorium, żeby kenijskie dziewczynki mogły kontynuować naukę i dalej rozwijać się w godnych warunkach i przyjaznej atmosferze. Na wybudowanie dormitorium im. św. Faustyny potrzebujemy 550 000 zł.

SHALOM HOME to szkoła-sierociniec w miejscowości Mitunguu w Kenii. Ruch Światło-Życie zna to miejsce już od kilku lat – bierze uczniów na rekolekcje, a najmłodszych otacza programem „Adopcji na odległość”. Na stałe przebywa tam animatorka Ewa, a przy okazji oaz w Kenii to miejsce odwiedzają różni animatorzy i wolontariusze z Polski.

„Po raz pierwszy w SHALOM HOME byłam w 2018 roku, kiedy przeprowadziliśmy dla dzieci krótkie rekolekcje. Byłam tu zaledwie 5 dni i wyjeżdżałam ze łzami już tęskniąc za dzieciakami. W 2020 roku udało mi się przyjechać na dłużej – jestem tutaj już ponad rok i każdego dnia mogę poznawać te dzieciaki – ich historie, ich ulubione piosenki, ich poczucie humoru. Wiem, że sporo dziewczynek ma trudną przeszłość, dlatego chcemy zapewnić im bezpieczną teraźniejszość i lepszą przyszłość. Nie wyobrażam sobie, że mogłyby stąd odejść…” – mówi Ewa Korbut.

W całym SHALOM HOME jest ponad 500 uczniów w wieku od 3 do 20 lat. Od oddziałów przedszkolnych, przez podstawówkę i liceum. Znalazło tu schronienie wiele dziewczynek, które doświadczyły już w życiu wiele złego. W tym momencie uczennic jest 237.

Jakby problemów z pandemią było mało, kenijskie Ministerstwo Edukacji zaostrzyło przepisy dotyczące szkół z internatem. W szkole chłopcy śpią na parterze dużego budynku, a na pierwszym piętrze – z oddzielnym wejściem i oddzielnym zapleczem sanitarnym – dziewczynki. Od września chłopaki i dziewczyny muszą mieć oddzielne dormitoria, inaczej szkoła nie zostanie dopuszczona do egzaminów państwowych – matur, egzaminów klas ósmych i czwartych.

Jak mówi dyrektor szkoły, ks. Francis Gaciata, są teraz dwa wyjścia:

– odsyłamy wszystkie dziewczynki,

– budujemy dla nich nowe dormitorium.

Pamiętajmy, że sytuacja dzieci, a zwłaszcza dziewczynek w krajach afrykańskich często nie jest łatwa. W Kenii, o której mówimy, nie jest najgorzej, ale i tak zależy to od regionu i kultury danego plemienia. Więcej niż połowa dzieci do 5 roku życia nie ma dostępu do właściwych warunków sanitarnych, a rzeczywista średnia czasu przeznaczonego na naukę w Kenii w 2020 wynosiła 6,6 lat (w Polsce 12,5!). Przed dziewczynkami staje więcej problemów niż przed chłopcami. Oprócz biedy czy patologicznych rodzin, dochodzą jeszcze te wynikające z płci – wczesne ciąże, wykorzystywanie seksualne. Czasem problemem jest nawet fakt, że dziewczynka nie ma pieniędzy na środki higieniczne w czasie okresu, więc lepiej przechodzić go w domu. Często zdarza się też, że jeżeli rodzina ma do wyboru czy do szkoły posłać chłopca czy dziewczynkę – posyła chłopca…

Jeżeli nie wybudujemy nowego dormitorium wszystkie dziewczynki będą musiały odejść. Niektóre wrócą do patologicznych rodzin, inne mogą trafić nawet na ulicę…

Całkowity koszt budowy: 14 553 284 KSH, czyli około 523 900 zł

Dochodzi jeszcze doposażenie, koszt transferu pieniędzy i przewalutowania.

Zbudujmy razem nowe dormitorium dla 237 dziewczynek. Nie pozwólmy, by życie 237 osób zostało zaniedbane, spisane na straty. Dajmy 237 dziewczętom możliwość ukończenia szkoły w bezpiecznych warunkach!

Źródło: wspieram.oaza.pl

« 1 »

reklama

reklama

reklama