Ks. Chrostowski: Bóg stał się człowiekiem i przeżył cały ludzki los, wraz z tym, co najtrudniejsze. Ta prawda zadziwia kolejne pokolenia

Zbawienie, czyli ocalenie z niewoli grzechu, które przyniósł Jezus Chrystus, jest najbardziej wyrazistym potwierdzeniem tego, że Bóg jest z nami. Nawet więcej – Bóg stał się jednym z nas! – powiedział ks. prof. Waldemar Chrostowski.

Wśród prorockich określeń Zbawiciela pojawia się także Emmanuel. Jak wyjaśnił biblista w rozmowie z tygodnikiem „Idziemy”, imię to pochodzi z języka hebrajskiego – „Immanu-El” i oznacza „Z nami Bóg”.

„Bóg jest osobą, jest obecny w dziejach ludzkości i w losach każdego człowieka. Boża obecność, co istotne i wręcz paradoksalne, wychodzi naprzeciw goszczącej w sercu człowieka cnocie nadziei. Dlatego imię Emmanuel jest znakiem nadziei i potwierdzeniem pewności, że Bóg jest zawsze po stronie tych, którzy Go wyznają i Mu ufają” – powiedział. 

Według proroctwa zapisanego w Księdze Izajasza, Panna pocznie i porodzi Syna, któremu nada imię Emmanuel. Zbawiciel otrzymuje jednak imię Jezus. Dlaczego tak się dzieje? Jak tłumaczy ks. Chrostowski, imię Emmanuel ma znaczenie symboliczne i wyraża potrzebę i nadzieję na obecność Boga z nami.

„W Jezusie Bóg «z nami» stał się najpełniej widoczny. Jezus to imię własne Syna Maryi. Ono też ma znaczenie teoforyczne, czyli takie, które zawiera w sobie pierwiastek imienia Bożego. Jezus to grecki, a potem łaciński i polski odpowiednik hebrajskiego Jehoszua, skróconego do formy Jeszua. W dosłownym tłumaczeniu na język polski znaczy «Jahwe zbawia/ocala», lecz unikając wymawiania świętego Imienia Boga, mówimy «Pan zbawia/ocala»”.

W Jezusie więc wypełnił się sens imienia Emmanuel.

„Zbawienie, czyli ocalenie z niewoli grzechu, które przyniósł Jezus Chrystus, jest najbardziej wyrazistym potwierdzeniem tego, że Bóg jest z nami. Nawet więcej – Bóg stał się jednym z nas! Bóg stał się człowiekiem – oto niezwykła tajemnica, której głębi i sensu wciąż na nowo docieka każde pokolenie chrześcijan. Chociaż minęły ponad dwa tysiące lat od narodzenia Jezusa, każde pokolenie staje zadziwione wobec niezwykłej tajemnicy o «słabości» Boga, który objawił swoją moc we wcieleniu Syna Bożego, czyli w tym, że Syn Boży stał się człowiekiem” – opowiadał biblista. 

Podkreślił, że Bóg, przyjmując ludzką naturę, zaskoczył ludzi, a nawet zburzył to, co wcześniej myśleli. W Starym Testamencie obecne jest wołanie, żeby Bóg dał się ujrzeć i poznać, ale jedocześnie panowało głębokie przekonanie, że Bóg jest niewidzialny.

„To, co Stary Testament przez długie stulecia podtrzymywał i uznawał, nagle uległo zachwianiu. Wołanie biblijnego Izraela doczekało się spełnienia wraz z wcieleniem Syna Bożego. Jan Paweł II podkreślił, że w Jezusie Bóg zniżył się do człowieka tak bardzo, że bardziej już nie można. Bóg stał się człowiekiem i przeżył cały ludzki los, wraz z tym, co najtrudniejsze – sprzeciwem, niesprawiedliwymi oskarżeniami, prześladowaniami, cierpieniem oraz męką i śmiercią. Kiedy w Betlejem aniołowie ogłaszali ludziom radość, że Syn Boży stał się człowiekiem, to w pobliskiej Jerozolimie rosło już drzewo na Jego krzyż” – mówił ks. Chrostowski. 

Dodał również, że aby Boże Narodzenie było dla nas owocne, trzeba najpierw „przeżyć osobiście, wewnętrznie, tę tajemnicę, że ponad dwa tysiące lat temu Bóg przyszedł do nas w Jezusie Chrystusie oraz nieustannie do nas przychodzi”. Podkreślił, że istnieje ścisły związek między narodzinami Jezusa, które miały miejsce w Betlejem, a Eucharystią sprawowaną na ołtarzu. 

„Uświadamianie tego związku jest istotnym zadaniem biskupów i kapłanów. Właśnie ta świadomość powinna nam towarzyszyć wtedy, kiedy spotykamy się z innymi ludźmi, szczególnie tymi, którzy nawet w święta do kościoła nie przyjdą. Trzeba próbować rozmawiać z nimi na temat wiary i skłonić ich do refleksji. Może się nam doraźnie wydawać, że to niewiele daje, a nawet budzi opory. Jednak cierpliwa wytrwałość w kierowaniu wzroku ku Bogu może w przyszłości przynieść owoce, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć ani zaprojektować. Może bowiem obudzić uśpione pragnienie człowieka, aby był z nim Bóg” – powiedział ks. Chrostowski. 

Źródło: „Idziemy”
 

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama