Światowe Dni Młodzieży zmieniają życie

„Zapraszamy tych, którzy się wahają, by porzucili wątpliwości, gdyż Światowe Dni Młodzieży zmieniają życie. To, co wydarzy się na Dniach Młodzieży w Lizbonie, będzie niezapomnianym doświadczeniem i poważną zmianą w życiu" – powiedział ks. Tomasz Koprianiuk, dyrektor Krajowego Biura Organizacyjnego Światowych Dni Młodzieży przy Konferencji Episkopatu Polski, z okazji 37. Światowych Dni Młodzieży obchodzonych na szczeblu diecezjalnym.

W niedzielę przeżywaliśmy Światowe Dni Młodzieży na szczeblu diecezjalnym pod hasłem: „Maryja wstała i poszła z pośpiechem”. Pod tym samym hasłem odbędą się Światowe Dni Młodzieży w Lizbonie. „Jest to hasło ukierunkowujące na Maryję jako naszą Matkę, która idzie, by nieść Dobrą Nowinę Elżbiecie, swojej krewnej. Możemy odnieść to do ludzi młodych, którzy zaproszeni są, by nieść dobrą nowinę o tym, jak oni przeżywają swoją wiarę, jak uczestniczą w życiu Kościoła, także tym, którzy są ich krewnymi, poza miejscem ich zamieszkania, ale z wiarą i z wielką miłością” – stwierdził ks. Koprianiuk.

Zaznaczył, że Światowe Dni Młodzieży na szczeblu diecezjalnym odbyły się w wielu miejscach w Polsce. Spotkania, koncerty, biegi, konferencje, warsztaty.

Ks. Koprianiuk zwrócił uwagę, że jeśli chodzi o przygotowania do wyjazdu do Lizbony, to Krajowe Biuro Organizacyjne posiada dział promocji, bardzo szeroko zakrojony poprzez media społecznościowe i dobrą współpracę z mediami, a także otwarty system rejestracji na polskiej stronie: sdmpolska.pl, który jest już spięty z systemem portugalskim.

„Na ten moment mamy zapisanych w polskim systemie ok. 8 tys. ludzi, którzy przybywają każdego dnia jako poszczególne osoby oraz grupy, które dodawane są do systemu. Pośredniczymy także w sprzedaży biletów do końca listopada” – podkreślił ks. Koprianiuk.

Dodał, że w wielu polskich parafiach słychać już rozbrzmiewający hymn Światowych Dni Młodzieży. „Tym, którzy zostają w Polsce, Krajowe Biuro Organizacyjne proponuje, by poprzez transmisje w mediach społecznościowych oraz w radiu i telewizji mogli łączyć się z wydarzeniami w Lizbonie” – zauważył.

za: BP KEP

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama