Eucharystia to nie opłatek. Przyjmowanie jej przekłada się na nasze życie wieczne

Może to brzmieć szokująco, ale przed człowiekiem, który przed chwilą przyjął Komunię Świętą, należałoby klęczeć jak przed tabernakulum – mówi ks. prof. Marek Tatar, teolog duchowości.

W rozmowie z tygodnikiem „Idziemy” przypomniał, czym naprawdę jest Eucharystia i jaką ma wartość.

Zauważył, że określenie Eucharystii opłatkiem pojawia się coraz częściej nie tylko wśród dzieci przystępujących do pierwszej Komunii Świętej. Dorośli też nie rozumieją istoty Eucharystii.

„Nie do końca te osoby zdają sobie sprawę z tego, że mamy do czynienia z największym darem, największą wartością w Kościele. Jak mówi kard. Joseph Ratzinger, Kościół zbudowany jest na Eucharystii, ponieważ jest to realna obecność Chrystusa, który pozostał z nami w swoim Słowie, ale przede wszystkim w sakramencie Jego obecności. Z tego względu celebracja Eucharystii i adoracja koncentrują się wokół Najświętszego Sakramentu, uznając realną obecność Jezusa” – mówił.

Podkreślił, że Eucharystia jest czymś o wiele większym niż tylko pamiątką wieczerzy Pańskiej, którą wspominamy, jak to jest rozumiane u protestantów.

„Podczas sprawowania Eucharystii dokonuje się akt ofiarniczy Chrystusa na ołtarzu. Możemy tu mówić o uniżeniu Boga, który daje się człowiekowi. To Bóg udziela nam siebie, a nie my robimy Mu łaskę, przyjmując Komunię Świętą”.

Eucharystia ma ogromną wartość także dlatego, że od niej zależy nasze życie wieczne. Jak zapowiedział Jezus: „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym” (J 6, 54). Ks. Tatar podkreśla, że „niezwykle istotne jest to, że przyjmowanie Najświętszej Eucharystii rzutuje na charakter naszego życia eschatycznego”.

„Jeden ze świętych mówił, że gdybyśmy w pełni pojęli Eucharystię i obecność w niej Jezusa Chrystusa, to oszalelibyśmy z powodu wielkości Boga, który jednoczy się z człowiekiem” – przypomniał. 

Jak tłumaczył, Eucharystia jest największym doświadczeniem bliskości Boga możliwym do osiągnięcia w życiu doczesnym. 

„Studium nad osobami przeżywającymi stany mistyczne, wizje czy widzenia mówi, że nie mogą one aż tak zbliżyć człowieka do Boga, ponieważ dokonuje się to w sposób zewnętrzny wobec człowieka. Natomiast Najświętszy Sakrament przyjmujemy «do swojego wnętrza». Ojcowie Kościoła mówili: «Stajesz się tym, Kogo pożywasz»”.

Eucharystia jest także czynnikiem tworzącym wspólnotę wierzących.

„Można powiedzieć, że Eucharystia przenika bezpośrednio do naszego organizmu, wchodzi w krwiobieg człowieka. Piękna jest nauka św. Pawła o tym, jak włączamy się w krwiobieg Chrystusowy, a stając się braćmi w Chrystusie, budujemy wspólnotę” – mówił profesor.

„Może to brzmieć szokująco, ale przed człowiekiem, który przed chwilą przyjął Komunię Świętą, należałoby klęczeć jak przed tabernakulum” – podkreślił. 

Źródło: „Idziemy”

Godło i barwy RPProjekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023. Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

« 1 »

reklama

reklama

reklama