Mattia Preti jest wybitnym przedstawicielem szkoły neapolitańskiej późnego baroku. Dla Pretiego malowanie było modlitwą. Jak mało, który malarz doskonale rozumiał wymogi sztuki okresu kontrreformacji.
W Muzeum Łazienki Królewskie przy ul. Agrykola 1 w Warszawie otwarta została wystawa „Mattia Preti. Odkrywając barokowe tajemnice Malty”. Malarz zwany jest „il Cavaliere Calabrese” (rycerz z Kalabrii, od nazwy regionu Włoch, z którego pochodził). Jest jednym z ważniejszych włoskich malarzy dojrzałego baroku. W oryginalny sposób łączył inspirację Caravaggiem oraz bogaty koloryt Tycjana i Veronesego, wypracowując własny, unikalny styl posługiwania się pędzlem.
Wśród wielu obiektów z kolekcji maltańskich instytucji kultury na ekspozycji znajdują się m.in. dzieła „Młody św. Jan Chrzciciel w habicie joannitów” (zwany San Giovannino), „Lot i jego córki czy „Daniel interpretujący sen króla Nabuchodonozora”. Zwiedzający zobaczą też dwa obrazy Pretiego ze zbiorów polskich: „Pokłon pasterzy” z Muzeum Narodowego w Warszawie oraz „Partia tryktraka” z Zamku Królewskiego w Warszawie.
Ekspozycja pokazuje ponadto środki artystycznego wyrazu i metody ekspresji, jakie stosował Preti. Przykładem jest „Męczeństwo św. Katarzyny Aleksandryjskiej”, przemalowane przez samego autora. Zmiany, jakie zaszły w dziele, ukazane są w multimedialnej prezentacji. Oglądający przekonają się, że Mattia Preti był również znakomitym freskantem. Na specjalnej instalacji można podziwiać sklepienie z konkatedry św. Jana w Valletcie, w której artysta wykonał serię fresków z mistrzowskimi efektami iluzjonistycznymi. Wystawę można oglądać do 3 marca 2024 r. Ekspozycja jest otwarta jest od wtorku do środy w godz. 10.00-16.00, w czwartek i piątek w godz. 10.00-18.00, w sobotę w godz. 12.00-18.00 oraz w niedzielę w godz. 10.00-16.00. Więcej inf. na www.lazienki-krolewskie.pl.
Przywrócone szlachectwo
Mattia Preti urodził się w 1613 r. w kalabryjskiej Tavernie we Włoszech, by rozwijać się malarsko przyjechał do Rzymu 1630 r. do brata, również malarza. W „Wiecznym Mieście” oprócz dzieł Caravaggia poznał prace takich mistrzów jak Guercino, Rubens czy Guido Reni i Giovanni Lanfranco. Spędził w Rzymie blisko 20 lat; był autorem m.in. fresków w kościele San Andrea della Valle (1650–51). Z Rzymu udał się na kilka lat do Neapolu, również ważnego ośrodka malarskiego. Jest uznawany za wybitnego przedstawiciela szkoły neapolitańskiej późnego baroku.
W 1642 r. wstąpił w szeregi żarliwych obrońców chrześcijaństwa, zostając kawalerem maltańskim obediencyjnym (drugiej z trzech klas). Oznacza to, że złożył śluby posłuszeństwa wobec Kościoła katolickiego i jego przełożonych, a także norm prawnych oraz charyzmatu Zakonu Maltańskiego (Suwerenny Rycerski Zakon Szpitalników Świętego Jana, z Jerozolimy, z Rodos i z Malty). Na Maltę popłynął dopiero w 1659 r.
„Pretiemu zależało na uzyskaniu przywileju szlacheckiego, gdyż utrata tytułu przez jego rodzinę w 1605 r. była dla niego swoistym upokorzeniem. Aby awansować w szeregach zakonnego rycerstwa, chętnie podjął się zlecenia na zamówienie wielkiego mistrza joannitów i wykonał obraz „Święty Franciszek Ksawery", który zaowocował długoletnią współpracą z zakonem" – podkreśla kustosz Muzeum Łazienki Królewskie, dr Dorota Juszczak.
Dodaje, że przyczyny wstąpienia do joannitów, były związane zarówno z chęcią rozwijania kariery artystycznej jak i uzyskaniem osobistego prestiżu. „Większa część prac Prettiego to obrazy o tematyce religijnej. Są to przedstawienia biblijne z najwyższej półki. Postaci malowane przez artystę, ukazane są z bliska, a zatem duże w stosunku do tła, które ma mniejsze znaczenie, to wpływ sztuki Caravaggia" – opisuje dr Juszczak.
Opus magnum
Preti na Malcie pracował 40 lat. Został oficjalnym malarzem zakonu, a jego dzieła wędrowały też na kontynent, głównie do Włoch, zamawiane przez rodziny związane z kawalerami maltańskimi. Dla Pretiego malowanie było modlitwą. Jak mało, który malarz doskonale rozumiał wymogi wobec sztuki sformułowane wcześniej na Soborze Trydenckim przez Kościół katolicki. Artysta środkami artystycznymi przekazywał religijny zapał, jakiego pragnął kontrreformacyjny Kościół. Posługiwał się wizyjnością, iluzją, apelował do emocji odbiorcy, aby skierować myśli i uczucia widzów ku Bogu.
Kiedy ofiarował obraz św. Katarzyny kościołowi pod jej wezwaniem, podniesiono go w godności do stopnia kawalera magistralnego (inaczej - kawalera łaski). W podzięce zaoferował namalowanie własnym sumptem na sklepieniu konkatedry w Valletcie na Malcie, scen z życia i męczeństwa św. Jana Chrzciciela, patrona zakonu oraz świętych i bohaterów joannitów. Pomysł i projekt zaakceptowano; freski z mistrzowskimi efektami iluzjonistycznymi powstały w latach 1661-66. Malowidłami kawaler z Kalabrii ozdobił również apsydę oraz liczne kaplice. Zdobienia w konkatedrze stanowiły jego opus magnum (łac. „wielkie dzieło”). Praktycznie we wszystkich kościołach Malty z tego okresu znajdują się jego prace.
Po 70 latach wybitnych osiągnięć artystycznych na Malcie i poza jej granicami, obejmujących ponad 600 obrazów na płótnie i rozbudowanych cykli ściennych, Mattia Preti spoczął w nawie konkatedry św. Jana w Valletcie.
Czytaj więcej: Kulturę i muzykę chrześcijańską trzeba promować – idąc pod prąd „pop-kultury” naszych czasów
Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023. Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.