Protest wobec aborcji w Oleśnicy. „Wobec tych makabrycznych praktyk nie można przejść obojętnie”

„Żaden człowiek nie powinien mieć wstrzykiwanej trucizny do serca” – czytamy w apelu Fundacji Grupy Proelio, która protestuje przeciw praktykom stosowanym wobec nienarodzonych dzieci w powiatowym szpitalu w Oleśnicy. Pod apelem podpisało się już ponad 10 tys. osób.

Fundacja zwraca uwagę, że wicedyrektor szpitala Gizela Jagielska publicznie przyznawała, iż szpital uśmierca dzieci po 22 tygodniu ciąży wstrzykując im do serc chlorek potasu. „Obserwując, że te makabryczne praktyk, stają się coraz częstsze, czuję, że nie można wobec nich przejść obojętnie” – mówi Zbigniew Kaliszuk z Fundacji Grupa Proelio. Pod apelem podpisało się już ponad 10 tys. osób.

„W powiatowym szpitalu w Oleśnicy w 2022 r., pomimo wyroku Trybunału Konstytucyjnego, zabito co najmniej 71 dzieci z wadami rozwojowym. W tym 19 z Zespołem Downa i 1 z Zespołem Turnera. Doktor Gizela Jagielska, wicedyrektor szpitala, publicznie przyznaje, że szpital uśmierca dzieci także po 22 tygodniu ciąży wstrzykując im do serc chlorek potasu. Po to, aby przypadkiem nie urodziły się żywe. To okrucieństwo trzeba powstrzymać!” – mówi Zbigniew Kaliszuk z fundacji Grupa Proelio.

Fundacja przygotowała apel „Powstrzymajmy uśmiercanie nienarodzonych dzieci w szpitalu w Oleśnicy”, w którym prosi władze oleśnickiego powiatu o interwencję.  Podpisało się pod nim już ponad 10 tysięcy osób. Zbiórka podpisów cały czas trwa. Dołączyć do apelu można pod linkiem: https://proelio.pl/petycje/viewpetition/34-powstrzymajmy-usmiercanie-dzieci-z-zespolem-downa

Statystyki aborcji wykonanych w powiatowym szpitalu w Oleśnicy przywołane w petycji pochodzą z oficjalnego pisma, które szpital wystosował do fundacji Pro-Prawo do Życia. Zbigniew Kaliszuk cytuje także wypowiedzi doktor Jagielskiej z czerwcowego wywiadu dla „Gazety Wyborczej”, w którym dzieliła się tym, że w szpitalu uśmierca się głównie dzieci w wyższych ciążach, nawet w trzecim trymestrze ciąży: „My dzisiaj na oddziale na przykład mamy trzy kobiety, które są w trakcie terminacji ciąży z powodu trisomii 21 i zagrożenia zdrowia psychicznego (…). Przed chwilą przeszły zabieg wstrzyknięcia chlorku potasu, zatrzymały się serca ich dzieci (…) Aborcji wczesnych mamy bardzo mało, do nas trafiają głównie pacjentki, w które są na końcu pierwszego trymestru, w drugim albo trzecim, czyli te wyższe ciąże. Powyżej 22 tygodnia, podaje się oksytocynę, bo to jest już jak poród. W wyższych ciążach też wstrzykuje się dosercowo chlorek potasu, żeby dziecko nie urodziło się żywe” – mówiła wówczas.

„W świetle wyroku Trybunału Konstytucyjnego zabijanie dzieci z wadami rozwojowymi w Polsce jest nielegalne. Zespół Pani Jagielskiej nic sobie nie robi jednak z tego prawa, wykonując aborcję na podstawie stwierdzenia zagrożenia dla zdrowia psychicznego matki. To grube nadużycie. Nie wiem jak ktokolwiek może twierdzić, że pozwolenie na wstrzyknięcie trucizny do serca dziecka, które nosiło się w brzuchu 5-6 miesięcy i które mogłoby szczęśliwie żyć przez wiele lat, pozytywnie wpłynie na psychikę matki. Przecież to się będzie za nią ciągnąć całe życie” - komentuje Zbigniew Kaliszuk.

Zbigniew Kaliszuk alarmuje, że liczba aborcji w szpitalu w Oleśnicy rośnie. W stosunku do wcześniejszych lat, sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego nastąpił prawie dwukrotny wzrost całkowitej liczby przeprowadzonych aborcji i trzykrotny wzrost liczby aborcji na dzieciach z Zespołem Downa. „Czytając i słuchając kolejnych wypowiedzi Pani Jagielskiej, obserwując że te makabryczne praktyki, stają się coraz częstsze, czuję że nie można wobec nich przejść obojętnie. Stąd apel do władz Powiatu. Bardzo proszę o jego podpisanie i szerokie udostępnianie. Mam nadzieję, że presja społeczna zachęci władze powiatu do interwencji” – mówi.

„Jednocześnie liczę, że informacja o tym, co się dzieje w szpitalu w Oleśnicy i sprzeciwie Polaków wobec tych okrutnych praktyk dotrze do Premiera i Ministra Zdrowia, którzy dali zielone światło do przeprowadzania aborcji pod pozorem troski o psychikę kobiet. To, co się dzieje w Oleśnicy, pokazuje do czego prowadzi otwieranie takiej furtki. W szpitalu w Oleśnicy w 2022 r. wykonano połowę z 161 zarejestrowanych w Polsce aborcji. Większość innych szpitali bało się interpretować prawo w podobny sposób. Ale jak zobaczą, że jest przyzwolenie na takie działania, zaczną robić to samo” – dodaje Zbigniew Kaliszuk.

„Prawo do życia to najbardziej podstawowe prawo każdego człowieka. Polska Konstytucja, co potwierdził wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 r., gwarantuje to prawo dzieciom z Zespołem Downa i innymi wadami rozwojowymi już od momentu poczęcia. Wykonywanie aborcji na dzieciach z wadami rozwojowymi pod pretekstem rzekomego zagrożenia zdrowia psychicznego kobiet, jest kpieniem sobie z tego prawa. Zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę szereg badań naukowych, które pokazują, że długofalowo to zabicie dziecka ma szkodliwy wpływ na psychikę kobiet. Proszę o interwencję i zadbanie o to, aby w prowadzonym przez Państwa szpitalu zakończono te okrutne praktyki i zaczęto respektować konstytucyjne prawo dzieci z wadami rozwojowymi do życia. Żaden człowiek nie powinien mieć wstrzykiwanej trucizny do serca.” – czytamy w apelu przygotowanym przez fundację.

Fundacja Grupa Proelio działa na rzecz ochrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci, małżeństwa, rodziny, dzieci i wolności sumienia.

 

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama