Bezkarność dla podziemia aborcyjnego. Dziś Sejm zajmie się ustawą depenalizacyjną

Posłowie mają się zająć projektem Lewicy znoszącym kary dla sprzedawców pigułek poronnych i lekarzy wykonujących nielegalne dziś aborcje. Przepisy mogą już w piątek trafić do Senatu. Tymczasem Parlamentarny Zespół ds. Życia i Rodziny przypomniał, że proaborcyjne projekty są niezgodne z konstytucją.

Obrady zespołu prowadziła jego wiceprzewodnicząca, posłanka Agata Wojtyszek. Poinformowała, że dyskusja dotyczy poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks Karny (druk nr. 176), który został już przegłosowany na Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży i prawdopodobnie w piątek głosowany będzie w Sejmie ale także innych projektów, które trafiły do Komisji ( druki 177, 223 i 224)

Powołując się na opinię konstytucjonalistki, prof. Anny Łabno posłanka zaznaczyła, że projekt depenalizacji aborcji łamie Konstytucję i głęboko narusza jej aksjologię, zgodnie z którą poczęte dziecko jest podmiotem prawa. Poinformowała, że takich opinii Komisja otrzymała wiele. Wymieniane w nich były konkretne artykuły Konstytucji, które w ramach tego projektu są naruszane. Opinie te jednak zostały zignorowane, podobnie jak wysłuchanie publiczne, podczas którego, mimo wielkiej mobilizacji środowisk proaborcyjnych,  83 proc. głosów wypowiadało się „za życiem”.

Katarzyna Gęsiak, dyrektor Centrum Prawa Medycznego i Bioetyki Ordo Iuris omówiła wszystkie 4 projekty, precyzując, że wszystkie zmierzają do faktycznej depenalizacji aborcji.

Przypomniała, że projekt Lewicy i Koalicji Obywatelskiej w gruncie rzeczy niewiele się różnią, wprowadzając de facto aborcję na życzenie do 12. tygodnia ciąży. Projekt Trzeciej Drogi z kolei przywraca tzw. przesłankę eugeniczną uznaną w w 2020 r. za niekonstytucyjną. Prawniczka zwracała też uwagę na to, że projekty forsują bezprawną walkę z wolnością sumienia lekarzy i dyrektorów szpitali zmuszanych do zatrudniania lekarzy wykonujących aborcje, co jest niezgodne nie tylko z Konstytucją RP ale też Kartą Praw Podstawowych UE. Mówiła też tym, że projekty naruszają zasadę równości i niedyskryminacji uprzywilejowując kobiety zgłaszające się w sprawie aborcji do podmiotów leczniczych względem innych pacjentek.

Zachęciła też do zapoznania się ze szczegółowymi analizami na stronach Ordo Iuris.

O perspektywie medycznej mówiła dr Ewa Ślizień–Kuczapska, ginekolog–położnik z ponad 30-letnim stażem. Wyraziła głęboki sprzeciw wobec wszystkich projektów.

Zwróciła uwagę, że wbrew pojawiającym się opiniom sytuacje zagrożenia życia matki w ciąży są lekarzom znane i istnieją odpowiednie wskazania medyczne w takich sytuacjach, w których w gruncie rzeczy nie mówimy o aborcji. Mówiła też, że przypadki śmierci pacjentek, o których głośno było w mediach wiązały się z błędami lekarskimi.

Nawiązując do opinii prof. Fijałkowskiego, powiedziała, że w ogólne nie powinno być czegoś takiego jak wskazania lekarskie do aborcji. „Zdaniem prof. Fijałkowskiego należałoby raczej mówić o sytuacjach granicznych, w których lekarz lub cały zespół starają się rozwiązać zagrożenie życia matki lub płodu według swej najlepszej wiedzy i sumienia” – podkreśliła. Zwróciła uwagę, że postęp medycyny umożliwia prowadzenie ciąży i terapię nawet u ciężko chorych pacjentek. Jak podkreśliła, sama takie prowadziła.

Mówiła też o nowej dziedzinie medycyny, jaką jest perinatologia. „Zdziwilibyście się Państwo, jakie dzieci dziś przeżywają i jakim możemy już pomagać” – powiedziała. Zwracała również uwagę, że dziecko 7-8 tygodniowe ma już receptory czuciowe w twarzy. W 20. tygodniu lub wcześniej odczuwa ból, silniej niż noworodek.

„Nie ma bezpiecznej aborcji” – powiedziała dr Ślizień–Kuczapska. Podkreśliła również, że bulwersujące jest wciąganie lekarzy w procedurę aborcyjną.

„Proces legislacyjny w przypadku tych 4 projektów przebiega mocno niestandardowo. Prawo w Polsce padło ofiarą grup przestępczych” – powiedziała z kolei Kaja Godek z Fundacji Życie i Rodzina. Podkreśliła, że na obrady Komisji przychodzą osoby, które mówią, że dokonują przestępstw oraz osoby, które obecnie bronią ich w sądach. Zwróciła też uwagę, że prawo w Polsce działa w takich sposób, że zmiana prawa w przypadku toczących się spraw pozwoliłaby na wygranie tych spraw. „Zatem te osoby działają we własnym interesie i w interesie swoich klientów” – tłumaczyła Kaja Godek.

Poinformowała też, że w ramach prac Komisji zignorowane zostały wnioski o przedstawienie skutków finansowych tych ustaw a także zignorowane wnioski o konsultacje z dziedziny prawa konstytucyjnego, o stały udział strony społecznej oraz o obecność lekarzy do konsultacji tych projektów.

Poseł Michał Wójcik mówił o projekcie ustawy dotyczącym hospicjów perinatalnych. Projekt zakłada systemową dostępność do hospicjów oraz opiekę państwa nad rodziną chorego nienarodzonego dziecka na wszystkich etapach jego życia począwszy od trudnej diagnozy.

Na zakończenie Zespół odbyło się głosowanie, w którym Zespół przyjął stanowisko krytyczne wobec projektu depenalizacji aborcji. Odmienne zdanie wyraził, jeszcze na początku posiedzenia Zespołu, poseł Marcin Józefaciuk z Koalicji Obywatelskiej.

Tymczasem projekt Lewicy znoszący kary dla członków organizacji handlujących pigułkami poronnymi, a także dla lekarzy wykonujących nielegalne aborcje będzie w czwartek poddany obradom Sejmu. Prawdopodobnie w piątek odbędzie się głosowanie w jego sprawie, zatem projekt może trafić do Senatu, co jest kolejnym etapem prac legislacyjnych.

Źródło: KAI

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama