Mocną stroną filmu o Guadalupe są wzruszające świadectwa ludzi z całego świata o cudach, których doświadczyli za wstawiennictwem Matki Bożej. To dowód na prawdziwość obietnicy Maryi – że będzie „ocierać łzy, uspokajać i pocieszać”. Film „Maryja. Matka ludzkości” 30 sierpnia trafi do blisko 200 kin w całej Polsce.
Przedpremierowy pokaz filmu „Maryja. Matka ludzkości” oglądałam z ogromnym zaciekawieniem. Fabuła dokumentu została zbudowana na najstarszym opisie objawień w Guadalupe, kiedy to 12 grudnia 1531 roku Matka Boża ukazała się Indianinowi Juanowi Diego, prosząc go, by w tym miejscu powstał Jej dom, w którym będzie czczona.
Zwróciła się ona do Juana Diego w jego ojczystym języku nahuatl:
„Kocham cię, mój drogi synku. Jestem Maryją, Niepokalaną Dziewicą, Matką Prawdziwego Boga, który daje życie i je zachowuje. On jest Stwórcą wszystkiego, Panem nieba i ziemi. On jest wszechobecny. Chcę, aby w tym miejscu wybudowano świątynię, gdyż chcę tutaj okazywać miłość i współczucie temu ludowi i wszystkim ludziom, którzy szczerze proszą mnie o pomoc. Tutaj będę ocierać im łzy, uspokajać i pocieszać. Biegnij teraz do biskupa i powiedz mu, co tu widziałeś i słyszałeś” – powiedziała Maryja.
Barwnie opowiedziana historia, która w efekcie dała początek chrystianizacji całej Ameryki Łacińskiej, została uzupełniona przez twórców o przepiękne nagrania z największego na świecie sanktuarium maryjnego, które rocznie odwiedza 20 mln pielgrzymów z całego świata.
„Najwięcej osób przybywa do Guadelupe 9-12 grudnia na święto Niepokalanego Poczęcia NMP. Rozmawiałem z setkami tysięcy pielgrzymów, którzy odwiedzają bazylikę, pytałem ich czy przyjeżdżają tu z prośbą czy dziękczynieniem. To dobrze, że wiele osób przyjeżdża tu z prośbą, ale większość przyjeżdża tu podziękować za nawrócenie syna, albo że mąż zerwał z alkoholem, albo że ktoś cudem wyszedł z rąk przestępców, a nawet z handlu narkotykami” – mówi w filmie o. Jose de Jesus Aguilar.
Niezwykle wzruszającymi momentami filmu są świadectwa ludzi z całego świata o cudach, których doświadczyli za wstawiennictwem Matki Bożej z Guadalupe. W rozmowie z Radiem Warszawa ks. Jerzy Jastrzębski, prowadzący w Warszawie Apostolat Różańca i Płaszcza Najświętszej Maryi Panny z Guadalupe podkreśla, że dużą wartością filmu są spotkania z Maryją, które zmienają ludzkie serca.
„W filmie mamy świadectwo na przykład dwóch kobiet, które dokonały aborcji. Jedna z nich nawet pracowała w klinice aborcyjnej. One pod wpływem modlitwy, nabożeństwa do Matki Bożej, się nawróciły. Mamy bardzo żywiołowe świadectwo mężczyzny, który modlił się o uzdrowienie z raka prostaty. Mamy też świadectwo małżeństwa z Apostolatu Różańca i Płaszcza NMP, które musiało zmierzyć się z traumą po śmierci swojego syna. Właśnie po kilku latach spokojnej modlitwy męża z żoną, także pod płaszczem Matki Bożej z Guadalupe, nastąpiła przemiana. Są takie piękne kadry na filmie, jak to małżeństwo razem modli się na różańcu i myślę, że jedną z najważniejszych myśli tego filmu jest wezwanie rodziny: módlcie się razem na różańcu, bo jak nie będziecie się modlić, to nie dacie rady, a jeżeli będziecie się modlić, będziecie polecać Bogu wszystkie swoje dzienne i nocne sprawy, to wtedy z Bogiem będziecie potrafili bardzo dobrze rozeznawać i przezwyciężać różne trudności" – wyjaśnia ks. Jastrzębski.
Film Andrésa Garrigó trafi do blisko 200 polskich kin 30 sierpnia. Rafael Film wybrał ten tytuł jako klamrę spinającą 10 lat pracy nad dystrybucją i promocją filmów religijnych. Pierwszym religijnym obrazem wprowadzonym do polskich kin dekadę temu był film „Ziemia Maryi”, którego nieoczekiwany frekwencyjny sukces i entuzjastyczne recenzje widzów otworzyły w kolejnych latach kina na produkcje z religijnymi wartościami.
„Wierzymy, że film „Maryja. Matka ludzkości” powtórzy ten sukces. W każdym człowieku – wierzącym, czy nie – istnienie ogromny głód opieki. Maryja – jako Matka ludzkości jest nam szczególnie bliska. Doskonale pokazuje to historia objawień z Guadalupe, kiedy Maryja obiecuje swoją pomoc i troskę. Do swoich dzieci mówi ich językiem, zna i rozumie ich problemy. To wspaniałe przesłanie da każdego człowieka! To film, który daje nadzieję, że nie jesteśmy w życiu sami” – mówi Liliana Surma z Rafael Film. „To także nasze podziękowanie Matce Bożej za opiekę nad naszym wydawnictwem” – dodaje.
Twórcy filmu szczególną uwagę zwracają także płaszcz Juana Diego, na którym został odbity wizerunek Matki Bożej. Obecnie znajduje się on w miejscu objawień, we wnętrzu bazyliki w Guadalupe i wciąż jest dla naukowców niezwykłą zagadką. Co najbardziej zaskakujące, tilma Juana Diego wykonana była z płótna z agawy. W normalnych warunkach ten materiał już po 20 latach uległby rozkładowi, a przetrwał już niemal 500 lat. Przeprowadzone badania wykazały, że barwniki użyte w tym obrazie w ogóle nie są znane nauce. Co więcej, nie znaleziono również śladów pędzla, a farba nie styka się z płótnem. To pozwala sądzić, że nie został on „ludzką ręką”.
Współczesnym badaczom udało się też dokonać innego, przedziwnego odkrycia. W oczach Matki Bożej dostrzeżono niezwykle precyzyjny obraz kilkunastu postaci – które były u biskupa w chwili, gdy Juan Diego przyniósł kwiaty dane mu przez Matkę Bożą. Wykazano też, że w źrenicach Maryi występuje zjawisko potrójnego odbicia właściwe jedynie źrenicom organizmów żywych. Ponadto wizerunek – po wyłączeniu aparatury chłodzącej za każdym razem powraca do temperatury 36,6°C. To dokładnie tyle, ile wynosi temperatura ciała człowieka.
Naukowcy ustalili także, że gwiazdy widoczne na płaszczu Matki Bożej one odzwierciedleniem rzeczywistych gwiazdozbiorów w układzie, jaki miał miejsce 12 grudnia 1531 roku o godzinie 6.45 nad stolicą Meksyku. Ze wzoru zamieszczonego na tkaninie matematykowi Fernando Ojeda LLanes po 14 latach pracy udało się także odtworzyć muzykę, którą miała w sobie Matka Boża podczas objawienia.
Zobacz zwiastun filmu:
MARYJA. MATKA LUDZKOŚCI | OFICJALNY ZWIASTUN