„Nazywam się Kazimierz Nycz i od 20 lat mam problemy z kolanami”. To deepfake! Takich oszustw będzie coraz więcej

W specjalnym nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych, archidiecezja warszawska ponownie przestrzega przed materiałem deepfake, w którym wykorzystano wizerunek kard. Kazimierza Nycza.

„Nazywam się Kazimierz Nycz i od 20 lat mam problemy z kolanami” – to deepfake, który od dłuższego czasu krąży w mediach społecznościowych. W „reklamie” wykorzystano wizerunek kard. Kazimierza Nycza, który rzekomo zachwala sposoby leczenia osteochondrozy, choroby stawów.



Deepfake to nagranie wykonane za pomocą sztucznej inteligencji. - Gdy AI ma odpowiednio dużo dobrej jakości treści, potrafi nauczyć się perfekcyjnie odwzorowywać mimikę, gestykulację, ton, barwę głosu. Tak spreparowane nagranie jest praktycznie nie do odróżnienia od prawdziwego – przestrzega Archidiecezja Warszawska.

Mimo że Archidiecezja Warszawska już dwa tygodnie temu przestrzegała przed fałszywą reklamą, to nadal pojawiały się sygnały o tym, że osoby starsze dopytywały, czy kardynał rzeczywiście stosował ten specyfik.

Ponadto, fałszywa reklama nadal pojawiała się w mediach społecznościowych, dlatego Archidiecezja Warszawska zdecydowała się raz jeszcze ostrzec przed oszustwem, tym razem za pomocą specjalnego nagrania. Jak wyjaśnia ks. Przemysław Śliwiński, rzecznik Archidiecezji Warszawskiej, bardzo ważna jest edukacja medialna, zwłaszcza osób starszych, do których przede wszystkim będą kierowane takie „reklamy”. „Ta sprawa to tylko w jednym wymiarze użycie wizerunku kard. Nycza do reklamy, w formie deepfake. W drugim, poważniejszym wymiarze – ukazuje rozmiar tego, z czym będziemy mierzyli się w przyszłości, bo przecież to nie jedyne użycie czyjegoś wizerunku, głosu do nielegalnej reklamy. Takich sytuacji będzie więcej.

Osoba znana, z autorytetem, reklamuje produkt, mówiąc, że sama mierzy się z problemami, z jakimi mierzy się dużo osób starszych. Brzmi i wygląda to wszystko wiarygodnie. A jednak to oszustwo” – podkreśla ks. Śliwiński.

Czasami jest to nieuczciwa reklama, ale nierzadko linki te prowadzą do stron internetowych, które mogą wyłudzić dane bankowe – przestrzega Archidiecezja Warszawska. „Większość ekspertów od lat zwracało uwagę na zagrożenie, które właśnie się wizualizuje, mówiąc o konieczności edukacji medialnej, zwracania uwagę na to, że głos i obraz mogą być wytworem sztucznej inteligencji, a nie przekazem prawdy. Oczywiście, trzeba zgłaszać, blokować, walczyć z przestępstwami, ale oni bywają sprytniejsi. Stąd konieczne są kampanie uwrażliwiające cyfrowe zagrożenia” – zaznacza ks. Śliwiński.

Ofiarą podobnego deepfake’a padł również kard. Stanisław Dziwisz. „Kardynał Nycz, podobnie zresztą jak żaden inny duchowny, nie wziąłby udziału w tego typu reklamie” – podkreśla rzecznik Archidiecezji Warszawskiej w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Archidiecezji Warszawskiej.

Źródło: KAI

 

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama