Rząd chce zlikwidować CBA. Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy

Na wniosek ministra spraw wewnętrznych Tomasza Siemoniaka Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego – poinformowała na swoim profilu KPRM po posiedzeniu rządu. 

Według rządowych planów, po likwidacji Centralnego Biura Korupcyjnego

walką z łapówkarstwem miałoby się zajmować kilka innych służb: policja, Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz utworzona przez rząd PiS Krajowa Administracja Skarbowa.

Jak czytamy na stronach rządowych, projekt ustawy o koordynacji działań antykorupcyjnych oraz likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego przewiduje „ustanowienie osłony antykorupcyjnej będącej zespołem procedur mających na celu zapewnienie koordynacji działań Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Służby Kontrwywiadu Wojskowego, realizowanych w celu wzmocnienia efektywności rozpoznawania i przeciwdziałania korupcji w życiu publicznym i gospodarczym oraz działaniom godzącym w interesy ekonomiczne państwa”.

Projekt musi jeszcze przejść przez całą procedurę legislacyjną i zostać podpisany przez prezydenta.


Likwidacja biura walczącego z korupcją była – obok m.in. likwidacji Instytutu Pamięci Narodowej – jednym ze stu konkretów obiecywanych w czasie kampanii wyborczej przez Koalicję Obywatelską.

Pod ostrzałem

„Nikt z nas nie ma wątpliwości, że to, co działo się z CBA przez ostatnie lata, było drwiną z misji, do której instytucja ta była powołana” – mówił przed rozpoczęciem obrad Rady Ministrów premier Donald Tusk.

Pomysł utworzenia CBA (stało się to w 2006 r.) krytykowali politycy SLD. Partia miała przygotowany spot pokazujący Biuro jako policję polityczną Prawa i Sprawiedliwości. Ostatecznie ze względów wizerunkowych nie był on oficjalnie emitowany, choć trafił do internetu. Politycy PO atakowali CBA już w 2007 r., kiedy służba doprowadziła do zatrzymania posłanki Platformy Beaty Sawickiej. W 2009 r. Tusk odwołał ówczesnego szefa Biura Mariusza Kamińskiego. Stało się to po ujawnieniu przez CBA afery zwanej hazardową, w którą zamieszani byli politycy PO. Służba nie została jednak wtedy rozwiązana.

Wbrew trendom

Stanisław Żaryn, doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa uważa pomysł likwidacji CBA za „działanie antypaństwowe”.

„Przeniesienie zadań CBA do struktur podległych pod Komendanta Głównego Policji będzie oznaczało bardzo duże osłabienie potencjału tej formacji, która będzie odpowiedzialna za zwalczanie korupcji w Polsce. To oznacza, że w sposób oczywisty idziemy w odwrotnym kierunku niż trendy międzynarodowe”

– stwierdził Żaryn w rozmowie z portalem niezalezna.pl. I dodał:

„Zarówno Komisja Europejska jak i ONZ, wskazują, że korupcję powinny ścigać wyspecjalizowane i autonomiczne jednostki w państwach członkowskich, które mają funkcjonalną niezależność i autonomię. Rząd Tuska idzie dokładnie w odwrotną stronę”.

Źródła: x.com, niezalezna.pl

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama