„Lekarz psychiatra wydający orzeczenie o zagrożeniu dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej nie decyduje o przerwaniu ciąży” – czytamy w dokumencie PTP. W długim piśmie władze Towarzystwa zajęły niejednoznaczne stanowisko w sprawie udziału psychiatrów w procedurze aborcyjnej.
W stanowisku psychiatrzy przypominają przesłanki, na podstawie których można w Polsce przeprowadzić aborcję.
„W odniesieniu do przesłanki leczniczej ustawodawca nie zawęził jej jedynie do zdrowia somatycznego. Należy zatem przyjąć, że tyczy się ona również zdrowia psychicznego” – uznają członkowie PTP.
Jak zaznaczają, stan zdrowia psychicznego powinien oceniać psychiatra, ale przepisy nie precyzują stopnia zagrożenia ani nie wskazują kryteriów, za pomocą których lekarz powinien dokonać oceny.
Psychiatrzy przypominają, że zgodnie z wyrokiem Trybunały Konstytucyjnego z 1997 r. życie dziecka poczętego ma dużą wartość, ale oceniają, że są sytuacje, kiedy dziecko można pozbawić życia.
„Poświęcenie dobra w postaci życia dziecka poczętego musi być jednak uzasadnione poważnym zagrożeniem dla zdrowia kobiety ciężarnej. Tylko bowiem wówczas będzie to społecznie usprawiedliwione” – czytamy w stanowisku. Autorzy dodają:
„Ustawodawca nie wymaga, aby zagrożenie było bezpośrednie. Dla stwierdzenia stanu zagrożenia w kontekście omawianej przesłanki nie jest zatem konieczne, by zagrożenie dla zdrowia psychicznego kobiety ciężarnej w najbliższym czasie się urzeczywistniło, ani też urzeczywistnienie to nie musi być nieuniknione choćby w dalszej perspektywie czasowej”.
Zdaniem PTP, „niebezpieczeństwo to wystąpi, gdy ciąża była przyczyną powstania danej jednostki chorobowej, bądź też, gdy kobieta ciężarna chorowała już wcześniej, ale wskutek ciąży stan chorobowy się pogłębił”. Jednocześnie „należy uwzględnić, że nie da się z całą pewnością stwierdzić związku przyczynowo-skutkowego z ciążą, gdyż zaburzenia psychiczne (zwłaszcza te ciężkie, np. psychotyczne) mają wieloczynnikową etiologię”.
„Przepisy nie zawierają żadnych wskazówek i kryteriów oceny, pozostawiając ją lekarzowi psychiatrze” – czytamy dalej.
W późniejszych akapitach autorzy starają się zdjąć z siebie odpowiedzialność za przeprowadzenie aborcji.
„Należy wyraźnie podkreślić, że lekarz psychiatra występuje w roli konsultanta – eksperta. Wydając orzeczenie nie decyduje zatem o przerwaniu ciąży. Orzeczenia takiego nie można też uznać za skierowanie na zabieg przerwania ciąży. Zaświadczenie stanowi jedynie element w procedurze aborcyjnej. Ostatecznie decyzja należy do kobiety ciężarnej oraz lekarza przeprowadzającego zabieg, który rozważy jego wykonanie przez pryzmat ewentualnych przeciwwskazań zdrowotnych i zagrożeń dla kobiety ciężarnej, które przerwanie ciąży może spowodować” – zaznaczono w stanowisku.
Psychiatrzy podkreślają ponadto, że badanie pacjentki powinno być przeprowadzone osobiście, a nie poprzez teleporadę.
Na koniec autorzy stanowiska podają, że zgodnie z przepisami obowiązującymi w Polsce lekarz nie może odmówić wydania orzeczenia o stanie zdrowia na wniosek pacjenta, ale „nie oznacza to, że zobowiązany jest wydać orzeczenie o treści oczekiwanej przez pacjentkę/pacjenta”.
Do stanowiska dołączono wzór zaświadczenia lekarskiego, jakie może wydać psychiatra w kwestii aborcji.
Pod całym stanowiskiem podpisali się: prof. Piotr Gałecki, konsultant krajowy ds. psychiatrii, prof. Dominika Dudek, prezes Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego i dr Michał Mielimąka, sekretarz Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego.
Źródło: KAI