3,5 tys. intencji w bunkrze głodowym św. Maksymiliana. Do Auschwitz zanoszą je Misjonarki Niepokalanej Ojca Kolbego

„W obozowym sanktuarium – jak nazywają to miejsce przewodnicy – możemy nauczyć się od o. Kolbe, czym jest prawdziwa miłość. Dlatego Auschwitz jest dla nas szczególną amboną, na której chcemy głosić, że dobro zwyciężyło zło” – mówią Opoce o modlitewnej inicjatywie „Cela miłości” Misjonarki Niepokalanej Ojca Kolbego.

Głodowa cela, w której 14 sierpnia 1941 roku zmarł o. Maksymilian, mieści się w piwnicy, w bloku nr 11. O męczeńskiej śmierci zakonnika, który dobrowolnie wybrał śmierć głodową, by ratować życie współwięźnia – męża i ojca rodziny, informuje zamontowana wewnątrz celi tablica. Rocznie mija ją około 1,7 mln osób odwiedzających Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu. „Niestety, nie wszyscy przewodnicy się tu zatrzymują. Tymczasem Auschwitz to nie tylko okrucieństwo wojny. Nie można zapominać o dobru, które się tu wydarzyło" – mówią Opoce misjonarki.

Członkinie założonego w 1954 r. we Włoszech Instytutu Misjonarek Niepokalanej Ojca Kolbego przyjechały do Polski 30 lat temu ze specjalną misją.

„Chcemy w tym miejsce mówić o zwycięstwie miłości. To przede wszystkim przykład męczeństwa o. Kolbe, ale nie tylko. W obozie było wielu sprawiedliwych, którym należy się pamięć jak choćby: św. Edyta Stein, Ester Hillesum czy Sługa Boża Stanisława Leszczyńska i wielu innych, którzy czynili choćby najmniejsze dobro. Jesteśmy tutaj, by przypominać światu, że miłość Boga jest silniejsza nić nienawiść. Dlatego Auschwitz jest dla nas szczególną amboną" – mówi s. Paula.

I dodaje, że dla misjonarek Polska jest „ziemią świętą – ziemią św. Maksymiliana". „Tu są korzenia naszego charyzmatu. Tak jak o. Kolbe, zawierzając się Niepokalanej, pragniemy oddać się na służbę światu, aby wszędzie i w każdym momencie świadczyć o Bożej miłości” – mówią bezhabitowe misjonarki.

Każdego 14. dnia miesiąca – na pamiątkę męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana – Misjonarki Niepokalanej Ojca Kolbego pielgrzymują z Harmęż do celi o. Maksymiliana i modlą się Koronką do św. Maksymiliana w nadesłanych intencjach. Rocznie drogą mailową przychodzi około 3,5 tys. próśb z różnych stron świata. „Nazwałyśmy tę modlitewną inicjatywę «Cela Miłości». To była wielka intuicja naszego ojca założyciela o. Luigi Faccenda, który powiedział, że cela, w której umarł w Auschwitz o. Kolbe, nie jest celą śmierci, ale celą miłości, w której możemy uczyć się, czym jest prawdziwa miłość” – wyjaśnia s. Paula.

W inicjatywę od ubiegłego roku włączyli się także ojcowie franciszkanie z Harmęży. Każdego 14. dnia miesiąca w kościele Matki Bożej Niepokalanej w Harmężach odbywa się całodzienna Adoracja Najświętszego Sakramentu, zakończona Mszą św. za przyczyną św. Maksymiliana w nadesłanych intencjach (wyślij intencję >>). W każdą środę podczas nabożeństwa ku czci św. Maksymiliana i Matki Bożej zza Drutów odczytywane i polecane są Bogu intencje, które napłynęły w ostatnim tygodniu na skrzynki modlitewne misjonarek i franciszkanów. Raz w miesiącu misjonarki przygotowują także krótką medytację kolbiańską.

Instytut Misjonarek Niepokalanej Ojca Kolbego powstał w 1954 r. we Włoszech z grupy Rycerstwa Niepokalanej, prowadzonej przez o. Luigi Faccendę – zafascynowanego osobą i duchowością św. Maksymiliana. Początkowo instytut działał we Włoszech, z czasem dotarł do Ameryki Południowej, m.in. do Argentyny, Boliwii i Brazylii, a potem do USA, Luksemburgu i w 1994 roku do Polski.

„Dzisiaj w tym świecie wojny, przemocy, potrzebujemy świadka, który pokaże nam, co to znaczy kochać. Pytania o sens życia, godność człowieka, dobro i zło zadają sobie nie tylko wierzący. Ostatnio gościłyśmy w Harmężach grupę buddystów, którzy przyjechali do Auschwitz, żeby zrozumieć mechanizmy działania zła” – dodaje s. Paula.

W Harmężach, zaledwie 5 km od Oświęcimia, od 1989 r. istnieje tworzone przez franciszkanów i misjonarki Centrum św. Maksymiliana – wotum wdzięczności za jego życie, dzieło oraz śmierć męczeńską. 

„Pragniemy, by powstało w tym miejscu sanktuarium Zwycięskiej Miłości, by wokół celi, w której ojciec Maksymilian oddał życie, powstała wspólnota osób, które pragną podjąć drogę apostolstwa Świętego z Auschwitz, by stać się zaczynem dobra we współczesnym świecie. Ma służyć szerzeniu Jego czci, znajomości Jego charyzmatu oraz promować ideę „zwycięskiej Miłości”, dzięki której Bóg zwyciężył w św. Maksymilianie, aby on mógł dać świadectwo tej Miłości na placu apelowym i w bunkrze śmierci w Auschwitz” – wyjaśniają misjonarki.

 

 

Godło i barwy RPProjekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023. Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama