Misjonarz miłosierdzia: Bóg nas przygarnia z całą tą naszą biedą

I to jest taka radość, bo spotykam się z osobą, która przeszła bardzo duże trudności w życiu, ale usłyszała to wezwanie do nawrócenia, poczyniła pewne kroki, a ja jestem tylko osobą, która ten proces zamyka – tak o posłudze misjonarza miłosierdzia opowiadali: o. Paweł Gomulak OMI oraz o. Michał Tomczak OMI w rozmowie z mediami watykańskimi.

Ojcowie oblaci uczestniczą wraz innymi przybyłymi do Rzymu kapłanami w Jubileuszu Misjonarzy Miłosierdzia.

W sobotę uczestniczyli w pielgrzymce do Drzwi Świętych w Bazylice św. Piotra, bo jak wskazali, sami „też potrzebują miłosierdzia”. „Stanąć w prawdzie przed Panem Bogiem, ale też przed sobą samym, żeby później dać ludziom to, czego oni też pragną – przebaczenia, miłości” – powiedział o. Tomczak.

Towarzyszyć w odkrywaniu Jezusa

Goście Radia Watykańskiego wskazali, że misjonarz miłosierdzia – w sensie jurydycznym – ma władzę otrzymaną od papieża zwalniania z cenzur, czyli kar zarezerwowanych dla Stolicy Apostolskiej. O. Gomulak powiedział, że papież Franciszek cały czas tłumaczy, że mają oni bezpośredni udział we „władzy kluczy św. Piotra” – są niejako „przedłużeniem posługi Ojca Świętego w świecie”; z mocnym „naciskiem na to, że mają być obrazem miłości Kościoła wobec każdego członka”.

„Mamy motywować ludzi do tego, że nieważne jak bardzo jest skomplikowana jest ich sytuacja życia, to Kościół jest ich wspólnotą. Mamy do tej wspólnoty ich przygarniać i to, co też papież Franciszek bardzo często lubi powtarzać, że «Kościół jest szpitalem polowym», czyli właśnie chodzi o leczenie ludzi, towarzyszenie tym ludziom w odkrywaniu, poznawaniu Chrystusa” – dodał o. Paweł Gomulak.

Przychodzą z bardzo skomplikowanym życiem

Na pytanie „czym dla księży – tak osobiście – jest posługa misjonarza miłosierdzia?”, o. Paweł Gomulak zaznacza, że czas 10 lat pełnienia tej szczególnej służby, nauczył go większego współczucia w sprawowaniu sakramentu pokuty i pojednania. Najpierw jest to świadomość własnej grzeszności i tego, że każdy – jako grzesznik potrzebuje miłosierdzia. Z drugiej strony, bycie misjonarzem miłosierdzia nauczyło także delikatności względem tego człowieka, który przystępuje do spowiedzi.

Jako misjonarz miłosierdzia, o. Gomulak zauważył, że w swej posłudze spotyka się z pewnym „fenomenem Franciszka”. Ludzie „wiedzą, że ten ksiądz jest od papieża Franciszka i oni umawiają się na takie spotkanie, też do tego się przygotowują”.

Pierwsze, mocne doświadczenie

O. Michał Tomczak, na co dzień posługuje we wspólnocie w Bodzanowie; od roku jest ustanowionym misjonarzem miłosierdzia. Jak powiedział w rozmowie z mediami watykańskimi, jest to dla niego przede wszystkim „niesienie miłości Pana Boga, który nas wszystkich ukochał od samego początku”.

Jako rekolekcjonista, zauważa, że spotkał się z pięknym doświadczeniem, kiedy w czasie rekolekcji było widać „wielkie poruszenie”, ogromną „potrzebę” sakramentu pokuty i pojednania wśród wiernych. Ludzie ustawiali się w długich kolejkach do spowiedzi, nie tylko do misjonarza miłosierdzia, ale także do innych kapłanów. Trzeba było zrobić wcześniej krótką katechezę, jasno wytłumaczyć, o co chodzi w kwestii Roku Jubileuszowego i możliwości przystąpienia do spowiedzi.

Przyjść ze „swoją biedą”

O. Tomczak, szczególnie teraz – w trwającym Jubileuszu 2025 – zachęcał, aby iść do „Ojca, który uczy nas patrzeć na nas samych, ale właśnie Jego oczyma, tak jak Bóg nas widzi. Przychodźmy do Boga, który wkłada w nasze serce to, co jest nadzieją, że prawda jest w Nim – w Bogu. W Jezusie Chrystusie, w mocy Ducha Świętego jest zbawienie”. Misjonarz wskazał, że dla Boga w tym momencie jesteśmy kimś najważniejszym. „On nas przygarnia z całą tą naszą biedą”.

Ojcowie dodali, że ich posługa bardzo mocno przydaje się w regularnym duszpasterstwie. W sakramencie pokuty i pojednania „widać takie natchnienie Ducha Świętego, że ktoś podczas rekolekcji czy spowiedzi po dłuższym okresie czasu przychodzi i nie potrafi sobie tego życia poskładać. I wtedy to właśnie posługa misjonarza miłosierdzia, ta „władza kluczy św. Piotra” niesamowicie pomaga.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama