W niedzielę o godz. 21 poznaliśmy wyniki badania exit poll. Różnica wyniku kandydatów w sondażu to 0,6 pkt proc. „Zwyciężymy i ocalimy Polskę. Nie pozwolimy na to, aby domknęła się władza Donalda Tuska i aby monopol władzy, władzy złej, władzy, która nie dba o finanse publiczne, władzy, która zabiera nam wielkie marzenia i zabiera nam aspiracje; aby ten monopol się nie domknął” – powiedział Karol Nawrocki.
Z wykonanego przez Ipsos dla TVP, Polsatu i TVN sondażu exit poll Rafał Trzaskowski zdobył 50,3 proc. głosów., a Karol Nawrocki uzyskał 49,7 proc. w drugiej turze wyborów prezydenckich. Szacowana frekwencja w wyborach sięgnęła według Ipsos 72,8 proc.
Karol Nawrocki czekał na wyniki w sali na warszawskiej Pradze. Nastroje po ogłoszeniu rezultatów badania exit poll nie były entuzjastyczne.
Swoje przemówienie kandydat zaczął od cytatu z opisanego w Drugiej Księdze Kronik objawienia, jakie miał kapłan Salomon.
„Jeżeli upokorzy się lud mój, nad którym zostało wezwane imię moje i będą błagać i szukać mego imienia i odwrócą się od złych dróg swoich, ja im wybaczę, a kraj ich ocalę” – mówił Nawrocki.
Następnie zwrócił uwagę na znaczenie oficjalnych wyników wyborów.
„Drodzy państwo, my zwyciężymy. Dzisiaj w nocy zwyciężymy! Zwyciężymy i ocalimy Polskę. Nie pozwolimy na to, by domknęła się władza Donalda Tuska i monopol złej władzy, która nie dba o finanse publiczne, zabiera nam wielkie marzenia i aspiracje. Aby ten monopol się nie domknął, musimy w nocy zwyciężyć i wiemy, że tak się stanie. To specyficzne wybory. Jedyne takie po 1989 roku i dlatego chce wszystkim podziękować z głębi mojego serca obywatelom i obywatelom państwa polskiego”– powiedział.
Zjednoczony obóz
Jak stwierdził, udały się dwie rzeczy.
„Przede wszystkim, nie daliśmy się złamać! Zabrali pieniądze, napuścili instytucje państwa polskiego, kłamali, kłamali, kłamali, kłamali, a wy byliście cały czas ze mną i byliśmy razem przez sześć miesięcy tego mocnego boju o Polskę. Wielki szacunek dla was wszystkich. Dla tych, którzy rozwieszali banery, wpłacali środki finansowe, których spotykałem na drogach, na wiecach w ponad 300 miejscach w Polsce. Jesteście wspaniali, a my jesteśmy dumnym, dzielnym narodem, który kocha wolność i nie pozwoli jej oddać. Jesteście tego najlepszym dowodem. Dziękuje wam, że byliście i jesteście ze mną” – mówił Karol Nawrocki.
Podkreślił też, że udało się doprowadzić do zjednoczenia „całego obozu patriotycznego”.
„Cały obóz ludzi, którzy chcą Polski normalnej – bez nielegalnych migrantów. Polski bezpiecznej. Udało nam się zjednoczyć wszystkich tych, którzy chcą bezpieczeństwa socjalnego, społecznego. Udało nam się to w ciągu tych sześciu miesięcy, aby wszyscy patrioci, wszyscy ludzie, którzy Polskę kochają i nie oddadzą Polski, byli razem. Tego wspólnie dowiedliśmy w tych ostatnich sześciu miesiącach. Więc dziękuję tym wszystkim, którzy są od początku ze mną. Ale dziękujemy też tym, którzy stanęli za Polską już w drugiej turze wyborów. To jest nasz wspólny sukces. Zjednoczyliśmy wszystkich patriotów w całej Polsce”
– przemawiał Nawrocki.
Pomysł prof. Andrzeja Nowaka
„Chcę podziękować za te miliony, pewnie blisko dziesięć milionów, którzy zaufali mi i planowi, programowi dla Polski i tej wizji, którą dzieliłem się z państwem przez sześć miesięcy. Ale chciałem też podziękować wszystkim, bez których nie byłoby to możliwe. Moja kandydatura zrodziła się w głowie prof. Andrzeja Nowaka, Komitetu Obywatelskiego, ponad tysiąca ludzi – naukowców, akademików, ludzi kultury, sztuki. Bardzo dziękuję wszystkim komitetom obywatelskim, które wystawiły moją kandydaturę i wierzyli, że w Polsce może być obywatelski, bezpartyjny kandydat na prezydenta. Ale to mogło zostać tylko marzeniem obywateli. Tylko marzeniem, gdyby nie poparła tej kandydatury największa opozycyjna partia w Polsce, gdyby pan prezes Jarosław Kaczyński i całe kierownictwo PiS nie wykazało się tak wielką odwagą i nie dało dowodu tego, że ważna jest partia, ale najważniejsza jest Polska, to marzenie komitetu obywatelskiego pozostałoby marzeniem. Dziękuję więc wszystkim działaczom, parlamentarzystom, samorządowcom, na ręce pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego” – powiedział Karol Nawrocki.
Dziękował też szefowi NSZZ „Solidarność” Piotrowi Dudzie oraz swoim współpracownikom.
„I na koniec chciałem podziękować swojej wspaniałej żonie. To jest last but not least, bo bez rodziny bym nie dał rady. Silna, odważna, ale jednocześnie wrażliwa kobieta. Moja żona Marta i moje wspaniałe dzieci – Daniel, Antek i Kasia – to osoby, bez których nie mógłbym funkcjonować. Nie traćmy nadziei na tę noc. My naprawdę wygramy te wybory w nocy. Ta różnica jest tak mała, tak minimalna. Wierzę, że jutro rano wszyscy obudzimy się z naszym prezydentem – Karolem Nawrockim – który poskłada na pół pękniętą Polskę” – powiedział.
Źródło: