Biorąc pod uwagę nieprawdziwe informacje rozpowszechniane przez ks. Daniela Galusa i jego zwolenników, archidiecezja częstochowska wydała kolejny komunikat, w którym wyjaśnia, że nałożone na niego kary kanoniczne nadal obowiązują, udział w sprawowanych przez niego sakramentach jest niegodziwy. W przypadku sakramentu pokuty – nieważne jest rozgrzeszenie, nieważne jest także zawierane wobec niego małżeństwo.
Ks. Daniel Galus jest kapłanem inkardynowanym do archidiecezji częstochowskiej. Od wielu lat prowadzi jednak działalność sprzeczną z wolą jego przełożonych kościelnych, podważa ich kompetencje, a ponadto głosi treści sprzeczne z nauczaniem Kościoła. Początkowo formował się przez 5 lat w zakonie paulinów, ale nie złożył tam ślubów wieczystych. Święcenia diakonatu otrzymał w 2006 roku, a kapłańskie w 2007 roku w archidiecezji częstochowskiej. Zaczął wówczas prowadzić pustelnię Zesłania Ducha Świętego w Czatachowie w województwie śląskim. Po kilku latach wokół pustelni powstała Wspólnota „Miłość i Miłosierdzie Jezusa”.
Jego działalność i wypowiedzi w ciągu lat nabierały jednak coraz bardziej charakteru sekciarskiego. Nie uznaje władzy swego ordynariusza, publicznie kieruje pod jego adresem rozmaite oskarżenia. Za uporczywe nieposłuszeństwo wobec biskupa, a także Stolicy Apostolskiej ukarany został karą suspensy, oznaczającą zakaz sprawowania czynności kapłańskich. W toku jest proces o wydalenie go ze stanu duchownego, co jest najcięższą karą, jaką może otrzymać duchowny. Jego działalność jest też bardzo uciążliwa dla mieszkańców Czatachowy, którzy muszą całymi dniami słuchać treści puszczanych przez głośniki wystawione na zewnątrz pustelni. Pomimo upomnień ze strony przełożonych kościelnych oraz wyroku Sądu Rejonowego w Myszkowie, ks. Galus kontynuuje swoją działalność, powodując w ten sposób coraz większe zgorszenie. Rozpowszechniane przez niego niedawno informacje, jakoby kara suspensy nie obowiązywała, skłoniły Archidiecezję Częstochowską do wydania kolejnego komunikatu, który przedstawia jego sytuację we właściwym świetle.
Poniżej pełna treść komunikatu Archidiecezji Częstochowskiej.
W nawiązaniu do komunikatu Kurii Diecezjalnej w Łomży oraz opublikowanej w Internecie odpowiedzi ks. Daniela Galusa, informuję, że:
Wbrew informacjom przekazywanym przez ks. Daniela Galusa, nałożona na niego kara suspensy obejmująca zakaz sprawowania sakramentów, głoszenia Słowa Bożego oraz używania stroju duchownego jest prawomocna i obowiązująca.
Eucharystia i inne sakramenty sprawowane przez suspendowanego kapłana są niegodziwe, a rozgrzeszenie lub zawierane wobec niego małżeństwo są nadto nieważne.
Ks. Daniel Galus nie złożył w przewidzianym prawem terminie rekursu (odwołania) od dekretu wymierzającego karę, wobec czego stała się ona wiążąca. Akta sprawy zostały przesłane do Dykasterii ds. Duchowieństwa, która nie przedstawiła zastrzeżeń co do zachowania zasad i norm prawa.
Ks. Daniel Galus konsekwentnie odmawiał udziału w postępowaniu i skorzystania z prawa do obrony zarówno w procesie administracyjnym karnym (w wyniku którego nałożono karę suspensy) jak i w procesie administracyjnym o wydalenie ze stanu duchownego.
Jedyna procedura, jaka obecnie toczy się w Stolicy Apostolskiej wobec ks. Daniela Galusa, to proces o wydalenie go ze stanu duchownego, ale nie skutkuje on zawieszeniem kar. Zgromadzona w trakcie procesu w archidiecezji częstochowskiej obszerna dokumentacja sprawy została przekazana Dykasterii ds. Duchowieństwa. Ostateczną decyzję podejmie niebawem Ojciec Święty.
Wobec powyższego informacja, iż kara suspensy rzekomo nie obowiązuje, została zawieszona lub cofnięta, jest zatem po prostu nieprawdziwa.
Ponadto przypominam i wyraźnie zaznaczam, iż powodem nałożenia kary suspensy, a wobec braku poprawy u ukaranego późniejszego wszczęcia procesu o wydalenie ze stanu duchownego, nie są poglądy i wypowiedzi ks. Galusa na temat pandemii wirusa SARS-CoV-2 oraz naruszanie państwowych i kościelnych zasad bezpieczeństwa. Za to został ukarany naganą kanoniczną. Motywem wymierzenia kary suspensy oraz procesu o wydalenie ze stanu duchownego jest m.in. wspomniane nieposłuszeństwo wobec decyzji swego biskupa i Stolicy Apostolskiej, fałszywe oskarżenia pod adresem swych przełożonych oraz wzbudzanie wśród wiernych niechęci wobec nich, a także prowadzenie działalności bez wiedzy i zgody swego biskupa, a tym samym wynikające z tych sytuacji wielkie zgorszenie wiernych.
Trzeba także przypomnieć, że wierni uczestniczący w liturgii i korzystający z sakramentów sprawowanych przez ukaranego kapłana zaciągają także ciężką winę moralną, ponieważ biorą udział w tym, co stanowi rozłam jedności Kościoła i nieposłuszeństwo wobec władzy kościelnej. Jak to wskazano w komunikacie Kurii Diecezjalnej w Łomży, kapłan zawieszony w prawie sprawowania sakramentów, jeśli mimo zakazu to czyni, nie działa w imieniu Kościoła, ale we własnym imieniu, stąd Eucharystia taka jest niegodziwa, czyli nie wypływają z niej konieczne łaski dla uczestniczących we Mszy świętej, a nadto także świętokradcza.
Teren dawnej Pustelni w miejscowości Czatachowa, a obecnie kościół filialny pw. Ducha Świętego wraz z kaplicą i budynkami, został decyzją arcybiskupa metropolity częstochowskiego wyłączony z użytku liturgicznego, ponieważ stał się miejscem świętokradztwa i działalności o charakterze schizmatyckim.
Mariusz Bakalarz, rzecznik prasowy archidiecezji częstochowskiej
Źródło: KAI