Seksedukacja katechetów i religia w parafiach. To odpowiedź Nowackiej na obywatelski projekt ustawy

Każda organizacja pozarządowa ma prawo ubiegać się o pewne zmiany w przepisach prawa – powiedziała minister edukacji Barbara Nowacka pytana o projekt Stowarzyszenia Katechetów Świeckich dot. nauczania religii. Jednocześnie, wbrew stanowisku strony Kościelnej i nauczycieli religii podkreśliła, że jedna lekcja religii to rozwiązanie potrzebne i oczekiwane.

Minister edukacji Barbara Nowacka zapytana została o to, jak odbiera inicjatywę Stowarzyszenia Katechetów Świeckich, którzy chcą, by lekcje religii i etyki w przedszkolach i szkołach były obowiązkowe, by były to dwie godziny w tygodniu oraz by regulowały to ustawy. Stowarzyszenie ma gotowy obywatelski projekt w tej sprawie.

W obecnym stanie prawnym zajęcia z religii lub z etyki nie są obowiązkowe – organizowane są na wniosek rodziców. Uczeń może chodzić na lekcje religii lub etyki, na oba zajęcia lub na żadne z nich. Tygodniowy wymiar lekcji religii to dwie godziny w tygodniu, etyki – jedna. Od 1 września 2025 r. – zgodnie z rozporządzeniem ministra edukacji – wymiar lekcji etyki i religii ma być ujednolicony i wynosić jedną godzinę w tygodniu. Między innymi ta zmiana spotkała się z krytyką ze strony przedstawicieli Kościoła i środowisk katolickich, zarzucając działaniom MEN brak praworządności. Potwierdził to Trybunał Konstytucyjny, wydając orzeczenie, w którym wskazał, że rozporządzenie w sprawie lekcji religii jest niezgodne z Konstytucją RP.

Komentując inicjatywę Stowarzyszenia Katechetów Świeckich, Nowacka powiedziała, że każda organizacja pozarządowa ma prawo ubiegać się o pewne zmiany w przepisach prawa.

Tu nie są dobre proporcje

Podkreśliła jednocześnie, że MEN stoi twardo na stanowisku, że „jedna lekcja religii na pierwszej lub ostatniej godzinie jest tym rozwiązaniem, które jest potrzebne, oczekiwane i które przyniesie racjonalny sposób funkcjonowania w szkołach”.

Minister Nowacka ponownie podniosła argument o przeciążeniu dzieci i młodzieży lekcją religii, pomijając zupełnie argumenty katechetów o potrzebie zintegrowanego rozwoju dzieci – nauce etyki i moralności, które są fundamentem obywatelskiego społeczeństwa.

„Proszę pamiętać, że przez cały tok szkoły podstawowej dziecko miało, licząc od klasy pierwszej, a czasami można nawet od zerówki do klasy ósmej, więcej lekcji religii niż biologii, fizyki, chemii, geografii, edukacji dla bezpieczeństwa razem wziętych” – zauważyła minister Nowacka. „Tu nie są dobre proporcje” – oceniła. Przypomniała też, że lekcje religii będą na pierwszej lub ostatniej lekcji – to jedno ze zobowiązań Koalicji Obywatelskiej.

Sacrum i profanum?

Minister przywołała wywiad przewodniczącego Zespołu Roboczego KEP ds. Katechezy Parafialnej bp Artura Ważnego, który zapowiedział, że od września 2026 r. ruszą powszechne katechezy w parafiach oraz przyznał, że impulsem do przyspieszenia prac nad odnową katechezy parafialnej były decyzje MEN ws. organizacji lekcji religii w szkole.

„Wywiad z biskupem Ważnym pokazuje, że również dla części Kościoła jest to, zresztą o tym samym mówili, szansa na pewną odnowę, głęboką refleksję nad programem nauczania, który był realizowany w ramach lekcji religii” – powiedziała Nowacka.

„Wiara dla wielu osób jest szalenie ważna, jest jednym z fundamentów kształtujących znaczną część polskich rodzin. Natomiast połączenie sacrum z profanum, często bardzo źle przygotowane lekcje, czy taka organizacja, że młodzież czuła, że to nie jest miejsce, gdzie rozwija swoją wiedzę dotyczącą wiary, religii, a potrzebna jest im wyłącznie do tego, by podnieść sobie średnią na świadectwie, towarzyszyło całemu społeczeństwu od dawna” – powiedziała Nowacka.

(Nie)moralna propozycja MEN

Minister edukacji poinformowała, że ze swojej strony MEN przygotowało w ramach edukacji zdrowotnej jedenaście bezpłatnych kursów na jedenastu różnych uczelniach dotyczących edukacji zdrowotnej, gdzie również katecheci mają możliwość zdobycia dodatkowych kompetencji.

Zauważyła, że część z nich uczyła wychowania do życia w rodzinie, więc automatycznie ma kompetencje. Warto przy tej okazji dodać, że program edukacja zdrowotna w kwestiach edukacji seksualnej odbiega od moralności i nauczania Kościoła. Nauczanie treści wbrew stanowisku Kościoła dla wielu katechetów jest niedopuszczalne.

„Mam poczucie, że ze strony episkopatu katecheci zostali pozostawieni sami sobie. Mogę tylko wyrazić ubolewanie. My ze swojej strony jako ministerstwo edukacji oferujemy szeroki wachlarz dodatkowych działań i kursów” – dodała.

Połowa katechetów straci pracę

Minister edukacji oszacowała także ilu katechetów może stracić pracę w wyniku zmian w katechezach. „Jeżeli liczymy, że około 20 tysięcy katechetów jest zatrudnionych, to 10 tysięcy, które często pojawiają się w przestrzeni publicznej, to połowa” – odpowiedziała. Zauważyła przy tym, że bardzo często katechezę prowadzą księża lub zakonnice oraz że to nie minister edukacji decyduje, kto uczy w szkole religii.

„To już nie jest nasz wybór, bo to nie ministerstwo edukacji, to nie dyrekcja szkoły decyduje, kto w której szkole uczy. Więc mówiąc szczerze, to jest pytanie, które należałoby zadać episkopatowi, jaką politykę wobec katechetów zamierza przyjąć” – powiedziała Nowacka.

Co zakłada projekt katechetów?

W przygotowanym projekcie nowelizacji ustawy o systemie oświaty i ustawy Prawo oświatowe Stowarzyszenie Katechetów Świeckich zaproponowało, by obowiązkowe były dwie godziny religii i etyki w tygodniu. Wymiar mógłby być zmniejszony do jednej godziny tygodniowo jedynie za zgodą właściwego biskupa diecezjalnego Kościoła Katolickiego oraz władz zwierzchnich właściwego kościoła lub innego związku wyznaniowego. Lekcje miałyby być obowiązkowe w przedszkolach, szkołach podstawowych i ponadpodstawowych – z wyjątkiem szkół dla dorosłych.

Rodzic lub pełnoletni uczeń musiałby do 10 lipca każdego roku złożyć oświadczenie o uczęszczaniu na religię zamiast na etykę lub odwrotnie. Mógłby też uczęszczać na oba zajęcia. Regulacje dotyczyłyby szkół publicznych, niepublicznych i prywatnych.

Katecheci chcą też, by ocena z lekcji religii lub etyki była umieszczana na świadectwie szkolnym, uwzględniana przy promocji do następnej klasy i wliczana do średniej ocen.

Stowarzyszenie Katechetów Świeckich projekt z wymaganym tysiącem podpisów złożyło w Sejmie 19 marca. Jak poinformował PAP w poniedziałek rzecznik SKŚ Dariusz Kwiecień Stowarzyszenie czeka na decyzję marszałka.

Źródło: PAP

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama