ZUS: urlop rodzicielski dla ojców coraz bardziej popularny: w 2024 roku skorzystało z niego 41,9 tys. mężczyzn

W 2024 roku 41,9 tys. ojców skorzystało z urlopu rodzicielskiego – ponad dwa razy więcej niż w 2023 r. i jedenaście razy więcej niż w 2022 r. – wynika z danych ZUS. Być może jest to zwiastun zmiany nastawienia społecznego, jeśli chodzi o równowagę między życiem rodzinnym a zawodowym.

„To wyraźny sygnał, że dyrektywa work-life balance przynosi efekty" – ocenił członek zarządu ZUS Mariusz Jedynak.

Chodzi o umiejętne godzenie pracy zawodowej z życiem rodzinnym, tak aby zapewnić ich komplementarność, a nie traktować tych dwóch dziedzin jako konkurencyjnych względem siebie.

Wzrost liczby ojców korzystających z urlopu może w części wynikać ze zmiany prawa. Od kwietnia 2023 r. mężczyźni mają rok na wykorzystanie urlopu, podczas gdy wcześniej były na to dwa lata. Zapewne zatem w jednym roku urlop odbierali ojcowie, którym dopiero co urodziło się dziecko i ci, którzy odłożyli sobie odebranie wolnego na później. To jednak nie tłumaczy aż 11-krotnego wzrostu. 

Z okazji drugiej rocznicy wdrożenia w Polsce unijnej dyrektywy work-life balance, wystartowała 4. edycja kampanii „Równi w domu – równi w pracy. To się wszystkim opłaca". Tym razem główny nacisk kładziony jest na znaczenie edukacji oraz rolę świadomych pracodawców, bo jest to element kluczowy aby wykorzystanie świadczeń rodzicielskich przez ojców nadal rosło.

„W 2024 roku aż 41 900 ojców skorzystało z urlopu rodzicielskiego – ponad dwa razy więcej niż w 2023 roku i jedenaście razy więcej niż w 2022 roku. Dyrektywa work-life balance przynosi efekty i zachęca ojców do większego zaangażowania w opiekę nad dziećmi" – przekazał członek zarządu ZUS Mariusz Jedynak.

Inicjatywy tego typu są cenne, największym problemem jednak jest nastawienie pracodawców, którzy nie dostrzegają zależności między udanym życiem rodzinnym a jakością pracy i postrzegają rzeczywistość ekonomiczną jedynie w krótkoterminowej perspektywie, zwracając uwagę jedynie na bieżące wyniki.

Chodzi tu o coś więcej niż „równość” – istotna jest właściwie rozumiana równowaga między różnymi aspektami życia, zarówno w wymiarze indywidualnym, jak i społecznym. Społeczeństwo, które nie dba o rodzinę, nie inwestuje w wychowanie dzieci to społeczeństwo skazane na zagładę. Nawet jeśli w krótkiej perspektywie uda się osiągnąć wzrost gospodarczy, gdy zabraknie kolejnych pokoleń, system społeczno-gospodarczy rozsypie się jak domek z kart.

Źródło: Logo PAP

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama