Według raportu misji pomocowej ONZ w Afganistanie liczba cywilów, którzy zginęli w wyniku działań wojennych, osiągnęła w roku 2016 tragiczny, rekordowy wynik w historii trwającego tam konfliktu. Z tego prawie jedna czwarta, 3,5 tys. osób, stanowią niepełnoletni.
Prócz zagrożenia spowodowanego przez miny i bomby wzrosła również ilość przypadków niedożywienia dzieci. Aż 40 proc. z nich cierpi z tego powodu. Ponadto ciągle 3,5 mln niepełnoletnich nie ma dostępu do edukacji. Sytuację Afganistanu przedstawiła Radiu Watykańskiemu Manuela Valenti z organizacji pomocowej Emergency.
„Co najmniej 90 proc. ofiar współczesnych konfliktów stanowi ludność cywilna, ponieważ tak zmienił się styl prowadzenia działań wojennych. Niestety, w naszych szpitalach zawsze mieliśmy dużo dzieci i to naprawdę bolesne widzieć, że ok. jednej trzeciej naszych pacjentów to właśnie one. Mówię tu o osobach poniżej 14. roku życia. To szaleństwo wojny; doświadczamy go codziennie, nic się nie zmieniło. Tak naprawdę owe 15 lat wojny tylko pogorszyło sytuację w kraju. Liczba ofiar jest zatrważająca, a wszystkie raporty wskazują na jej wzrost. Widać to wyraźnie po roku 2014, kiedy koalicja międzynarodowa rozpoczęła powolne wycofywanie wojsk. W wioskach w ogóle nie ma się poczucia bezpieczeństwa. Ale to nie wszystko: nic w życiu codziennym miejscowych nie uległo polepszeniu. Niestety, wojnom towarzyszą zawsze interesy ekonomiczne. Dlatego wraz z wyjazdem wojsk zmniejszyła się również pomoc zagraniczna dla Afganistanu i tak np. służba zdrowia czy edukacja powoli tracą środki konieczne do działalności, co dalej pogarsza sytuację” – powiedziała Manuela Valenti.
tm/ rv