Włoski episkopat inauguruje korytarz humanitarny, którym w bezpieczny sposób dotrze wkrótce do Włoch ponad 40 Syryjczyków, w tym wiele poważnie chorych dzieci.
Będzie to możliwe dzięki specjalnej umowie podpisanej z rządem oraz ścisłej współpracy z oenzetowską agencją ds. uchodźców. Mowa o ludziach, którzy obecnie przebywają w jednym z obozów na terenie Jordanii.
Pierwsze dwie duże rodziny, liczące w sumie piętnaście osób, dotrą 7 marca do Bari. Pod opieką pracowników Caritas przylecą tam normalnym samolotem rejsowym. Stamtąd zostaną przewiezione do San Giovanni Rotondo, gdzie znajdą się m.in. pod opieką tamtejszych kapucynów. Chore dzieci otrzymają specjalistyczną pomoc w założonym przez św. Ojca Pio szpitalu „Dom Ulgi w Cierpieniu”. Rodziny znajdą schronienie w „Domu Papieża Franciszka”, czyli ośrodku pomocy dla potrzebujących, który powstał jako odpowiedź kapucynów na wezwanie Ojca Świętego o wychodzenie na peryferie do odrzuconych i najbardziej potrzebujących. W integracji pomogą im inni Syryjczycy przyjęci już wcześniej w tym miasteczku w ramach projektu „Chroniony – uchodźca w moim domu”. Rodziny będą mogły liczyć na stałą pomoc wolontariuszy, a także wsparcie wspólnoty skupionej przy kościele świętego z Pietrelciny.
Udzielenie pomocy syryjskim rodzinom stanowi pierwszy etap otwieranego przez włoski episkopat korytarza humanitarnego. W dalszej kolejności pomocą zostanie objętych pięćset osób, które znalazły tymczasowe schronienie w Etiopii. Szacuje się, że jest to kraj, który przyjął najwięcej afrykańskich uchodźców – ponad 670 tysięcy. Obecne tam agencje humanitarne alarmują, że w obozach panują nieludzkie warunki życia. Wszystkie działania finansowane będą ze środków otrzymywanych przez Kościół we Włoszech z dobrowolnego odpisu podatkowego.
Korytarz humanitarny otwarty przez episkopat będzie już kolejnym w tym kraju. W ciągu minionego roku w ten bezpieczny sposób dotarło do Włoch 700 uchodźców. Inicjatywę realizują Federacja Kościołów Ewangelickich Włoch i Wspólnota św. Idziego, a wspiera rząd.
W tym kontekście warto przypomnieć, że od kilku lat kraj ten znajduje się na pierwszej linii, gdy chodzi o problem przyjmowania migrantów. Tylko tej nocy do włoskich wybrzeży przybiło prawie tysiąc uchodźców. Agencje humanitarne podkreślają, że fala migracji nie maleje, tylko narasta. W ciągu dwóch pierwszych miesięcy przez morze dotarło do Italii 13 tys. 400 osób, czyli o 50 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. W tym samym czasie morze stało się cmentarzem dla co najmniej 440 uchodźców.