- Im chodzi nie tyle o zmianę kraju czy poszukiwanie dobrobytu, lecz o islamizację chrześcijańskiej Europy. Dla mnie jest to bardzo wyraźne, czarno na białym, tak to widzę i ciągle tego doświadczam - mówi ks. Piotr Gębara SCJ, proboszcz katolickiej parafii w Turku.
„Modlę się za wszystkie ofiary zamachów z ostatnich dni. Niech nie będzie już więcej miejsca na świecie dla ślepej przemocy terroryzmu” – napisał Ojciec Święty na Twitterze. Te słowa to reakcja na kolejne zamachy islamskich terrorystów w Europie.
Wczoraj w Finlandii marokański nożownik zaatakował przechodniów w centrum miasta w Turku. Zginęły dwie osoby, a osiem zostało rannych. Turku to prymasowska stolica chrześcijaństwa w Finlandii. Kaarlo Kalliala, luterański biskup tego miasta, a zarazem prymas państwowego Kościoła Finlandii zorganizował wczoraj wieczorem modlitewne czuwanie w intencji ofiar zamachu. Zaprosił na nie również katolików i prawosławnych.
Wczorajszym zamachem nie jest zaskoczony proboszcz katolickiej parafii w Turku ks. Piotr Gębara. Podkreśla on, że należący do jego parafii iraccy chrześcijanie ostrzegali przed terrorystycznymi zamiarami arabskich migrantów. Jego zdaniem islamski radykalizm jest powszechnie obecny wśród muzułmańskich uchodźców, którzy przybywają do Finlandii. - W imię poprawności politycznej przymyka się jednak na to oko – mówi ks. Piotr Gębara SCJ.
„Finlandia przyjmuje ich i gości. A im chodzi nie tyle o zmianę kraju czy poszukiwanie dobrobytu, lecz o islamizację chrześcijańskiej Europy. Dla mnie jest to bardzo wyraźne, czarno na białym, tak to widzę i ciągle tego doświadczam. Mamy w naszej parafii Irakijczyków obrządku chaldejskiego, którzy są wynajmowani jako tłumacze, kiedy przybywają ci arabskojęzyczni uchodźcy. I oni mi mówią: «Księże, my nie możemy donosić na policję, bo i tak nam nie wierzą, ale niech ksiądz coś napisze, niech ksiądz coś zrobi, bo oni już mówią i planują, kogo trzeba zastrzelić czy zadźgać. Oni już z tymi ideami przyjeżdżają do Europy. I nikt tego nie słucha». Ja wierzę tym chrześcijanom, że nie wyolbrzymiają, że nie chcą siać paniki. Oni są stamtąd i dlatego przecież uciekli. Także według mnie Polska pod tym względem jest mądra, że nie chce przyjąć tych radykałów i dżihadystów, lecz sprawdza, kogo przyjąć do swego domu, aby to wszystko było logiczne i po chrześcijańsku. Jeśli ktoś jest naprawdę pokrzywdzony, to trzeba pomóc, niewątpliwie, ale nie tym, którzy prześladują” – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Piotr Gębara SCJ.
Katolicki proboszcz z Turku przyznaje, że muzułmańscy migranci stwarzają w Finlandii bardzo dużo problemów. Wraz z ich przybyciem radykalnie wzrosła przestępczość. Wszyscy o tym wiedzą, ale nikt o tym nie mówi, bo zabrania tego respektowana przez Finów poprawność polityczna – podkreśla ks. Gębara. Zaznacza przy tym, że zdecydowana większość migrantów z krajów muzułmańskich pozostaje w Finlandii tylko do chwili otrzymania statusu uchodźcy. Zaraz po tym uciekają do Szwecji, gdzie społeczeństwo jest jeszcze bardziej wielokulturowe.
kb/ rv