Do 25 proc. najmniejszych parafii anglikańskiego Kościoła Anglii w ogóle nie przychodzą dzieci. Średnio w każdej z parafii w niedzielnej Mszy uczestniczy ich dziewięcioro - takie dane za rok 2016 podano w statystykach tego Kościoła.
W niedzielnej liturgii uczestniczyło w ub. r. zaledwie 739 tys. anglikanów - o 14 proc. mniej niż 10 lat wcześniej. Przynajmniej raz w miesiącu do kościoła przychodzi 1,1 mln, spośród których 20 proc. ma mniej niż 18 lat, a 31 proc. więcej niż 70 lat. Najwięcej osób przychodzi przyszło w święta Bożego Narodzenia - 2,58 mln. Statystyki te nie obejmują więzień, szpitali, szkół, kapelanii wojskowych i uniwersyteckich.
Spada również liczba chrztów, ślubów i pogrzebów kościelnych; np. w okresie 2006-2016 liczba pogrzebów zmniejszyła się aż o 39 proc.
Cyfry te potwierdzają pilną konieczność stawienia czoła temu wyzwaniu, „jeśli chcemy być rosnącym Kościołem dla wszystkich i we wszystkich miejscach”, skomentował Mike Eastwood, dyrektor kościelnego programu Renewal and Reform (Odnowa i Reforma), który ma za zadanie znalezienie sposobów przeciwstawienia się tym tendencjom.
Spadek uczestnictwa w praktykach religijnych w minionym dziesięcioleciu był większy wśród dzieci niż wśród dorosłych. - Wyzwaniem jest prawdopodobnie przetrwanie w perspektywie kilku lat - uważa William Nye, sekretarz generalny Synodu Generalnego Kościoła Anglii.
Jednocześnie Kościół stara się dotrzeć do internautów. Filmy wideo, podcasty, blogi i zdjęcia zawierające modlitwy śledzi 1,2 mln ludzi za pośrednictwem Facebooka, Twittera, Instagramu i LinkedInu. Do dalszych 2,5 mln dotarła wielkopostna kampania #LiveLent w mediach społecznościowych. Według Adriana Harrisa, szefa komunikacji cyfrowej Kościoła Anglii, w ostatnich latach liczba internautów śledzących kościelny profil na Facebooku i konto na Instagramie wzrosła trzykrotnie.
pb (KAI/bbc.com) / Londyn