Modlitwa o pokój i pojednanie, a także wołanie o sprawiedliwość - to towarzyszyło w całych Indiach obchodom Dnia Męczenników z Orisy.
W tym roku mia on szczególny wymiar, zbiega się bowiem z 10. rocznicą pogromu chrześcijan w tym indyjskim stanie.
„Najbardziej boli fakt, że było przyzwolenie na to, by masakra niewinnych ludzi trwała całe miesiące. Boli również to, że mimo dekady od pogromu ofiary wciąż nie doczekały się sprawiedliwości” – podkreśla abp John Barwa. Kieruje on archidiecezją Cuttack-Bhubaneśwar obejmującą indyjski stan Orisa i dystrykt Kandhamal, który był sceną największego męczeństwa. Uroczysta Msza za ofiary i ich rodziny odbyła się w 25 sierpnia (rocznica wybuchu prześladowań) w kaplicy Kolegium św. Józefa w stolicy stanu – Bhubaneśwarze.
Wczoraj przy pomniku męczenników z Orisy miały miejsce ekumeniczne modlitwy. Przypomniano też o losie siedmiu chrześcijan skazanych w sfingowanych procesach za zabicie hinduskiego przywódcy religijnego Swamiego Laxananada Saraspatiego, co dało początek antychrześcijańskim pogromom, choć do jego zabójstwa od razu przyznali się maoiści. Chrześcijanie Orisy zaprezentowali petycję do władz centralnych i stanowych, w której domagają się uwolnienia niewinnych. W Internecie podpisało się już pod nią ponad 50 tys. osób.
Abp Barwa wyraził nadzieję, że wkrótce zakończy się proces beatyfikacyjny męczenników z Orisy. Podkreślił, że ich krew wydaje już pierwsze owoce w postaci zacieśnienia relacji ekumenicznych i wzrostu powołań.
W czasie okrutnych represji z rąk hinduistycznych fundamentalistów zginęło w 2008 r. ponad stu chrześcijan. Oprawcy chcieli wymazać na tym terenie wszystko, co było związane z Jezusem stąd też palili i niszczyli domy, kościoły i klasztory. Były to największe prześladowania chrześcijan w historii niepodległych Indii.
źródło: vaticannews.va