W Alcalá de Henares koło Madrytu zmarł jezuita Jaime Garralda, kapłan, który dokonał prawdziwej rewolucji w hiszpańskich więzieniach i poświęcił swoje życie ludziom z marginesu społecznego.
Jaime Garralda znany był ze swojej działalności społecznej zarówno w Hiszpanii jak też w Ameryce Lacińskiej, szczególnie w Panamie, gdzie spędził ponad dwa lata.
W okresie tzw. tranzycji, czyli przejścia do demokracji zetknął się po raz pierwszy w Madrycie z prawdziwą epidemią, która dotknęła Hiszpanię na przełomie lat 70-tych i 80-tych. Była nią heroina. Jaime Garralda zaczął szukać sposobów, aby wyciągnąć ludzi z nałogu.
Został też kapelanem więziennym. Przy pomocy ponad tysiąca wolontariuszy rozpoczął prawdziwą rewolucję w hiszpańskich więzieniach. Założył szereg domów, które miały ułatwić więźniom resocjalizację, co było wielką nowością w tamtych czasach. Ponadto otworzył ośrodki dla narkomanów oraz domy czy też specjalne pawilony, aby skazane kobiety z małymi dziećmi miały odpowiednie warunki do ich wychowania. W tej działalności skutecznie pomagała Fundacja Padre Garralda-Horizontes Abiertos. Szacuje się, że ponad 40 tys. więźniów mogło wrócić do normalnego życia, 6 tys. narkomanów wyszło z nałogu, a ok. 2 tys. niemowląt skorzystało z pomocy w więzieniach.
“Jaime Garralda zawsze starał się zamieszkać w domu Pana, a także o to, by na tym świecie mogli zamieszkać wszyscy, szczególnie najbardziej ubodzy i potrzebujący”, powiedział w homilii pogrzebowej kard. Carlos Osoro.
O Jaime Garralda zmarł w wieku 96 lat.
Źródło: www.vaticannews.va