Ekumeniczny Patriarcha Konstantynopola apeluje o powrót chrześcijan do Turcji. Liczy on zwłaszcza na potomków greckich rodzin prawosławnych, które zostały wysiedlone w latach 20-tych ubiegłego wieku.
„Powróćcie do domów waszych przodków. Wielu już to zrobiło” – mówił patriarcha na swej rodzimej wyspie Imroz. Greccy chrześcijanie zniknęli z Anatolii w konsekwencji wojny grecko-tureckiej w latach 1919-22. Wymordowano wtedy 350 tys. tureckich Greków. W oparciu o Traktat zawarty w Lozannie, 1,3 mln Greków zostało wysiedlonych z Turcji, a 385 tys. Turków z Grecji. Nie obowiązywało to dwóch wysp Imroz i Tenedos.
Na mocy Traktatu z Lozanny Imroz przypadła Turcji, jednakże większość mieszkańców stanowili na niej Grecy. W 1965 r. Turcy zorganizowali na wyspie więzienie pod gołym niebem. Zsyłani tu skazańcy mieli pełną swobodę ruchu. Cierpiała na tym lokalna społeczność, często dochodziło do napadów i zabójstw. W konsekwencji większość chrześcijan wyniosła się z wyspy, z 12 tys. w 1965 r. pozostało ich zaledwie 200 w 2017 r.
Jak podaje dziennik La Croix, patriarcha Bartłomiej zabiega o chrześcijańskie odrodzenie swej rodzimej wyspy. Wybudował tam szkołę podstawową i kolegium dla rodzin, które zdecydowały się na powrót. Doprowadził też do odnowienia wszystkich kościołów i dwóch klasztorów. Teraz z tego symbolicznego dla chrześcijan w Turcji miejsca zwrócił się z apelem do wszystkich potomków greckiej diaspory: „Nie zapominajcie o swych korzeniach i do nich wracajcie” – mówił duchowy zwierzchnik prawosławia.
Źródło: www.vaticannews.va