We Francji podtrzymywany jest zakaz celebrowania Eucharystii z udziałem wiernych. Setki katolików mówią: „dość”. Ludzie wyszli na ulice miast, aby modlić się przed katedrami i kościołami.
Już tydzień temu wierni wyszli spontanicznie przed katedrę św. Ludwika w Wersalu, aby się modlić. Szef francuskiego MSW zapowiedział interwencję. Nie przestraszyło to dużej liczby katolików, którzy znowu wyszli w tę niedzielę na ulice francuskich miast. Setki osób modliło się przed, zamkniętymi z powodu pandemii koronawirusa, katedrami i kościołami. Wierni stali lub klęczeli na placach w Rouen, Valence, Strasburgu, Nicei, Nantes, Wersalu i na ulicach wielu francuskich miasteczek. Chcieli pokazać, że nie boją się patrolu policji i chcą przywrócenia im miejsc, w którym mogą adorować Jezusa. Modlili się i śpiewali religijne pieśni, mimo niesprzyjającej im w niektórych miastach pogody.
Na portalach społecznościowych ludzie zaczęli umieszczać zdjęcia tłumów w maseczkach, stojących przed kościołami. „Francja, najstarsza córka Kościoła katolickiego, nie umarła. Ona żyje! I jest jeszcze młoda!” – napisał na swoim profilu na twitterze jeden z dziennikarzy, Sachin Jose. Wielu ludzi zaczęło popierać jego wypowiedź. Z kolei francuska dziennikarka Gabrielle Cluzel, napisała, że niektórzy w kraju patrzą z obojętnością, a nawet z wielką nieufnością na ruch katolików przed kościołami. „Historia jednak pokazała, że w danym kraju wolność wyznania jest wiarygodnym wskaźnikiem stanu wolności w ogóle...” – napisała Cluzel. „Problem polega tu na tym, że wiele działań w kraju jest dozwolonych, przy zachowaniu pewnych warunków sanitarnych, ponieważ te działania państwo uznaje za niezbędne, a Msze św. są całkowicie zabronione i kościoły zamykane, bo państwo uznało je z góry za nieistotne. To naruszenie wolności” – uważa francuska dziennikarka. Biskup pomocniczy diecezji wersalskiej Bruno Valentin, również bardzo aktywny na twitterze, podkreślił, że katolicy wychodzą z własnej woli, a ich głos i duchowe cierpienie powinno się wziąć pod uwagę.
Zakaz odprawiania Mszy św. został wprowadzony we Francji na początku listopada. Tamtejszy episkopat jest temu przeciwny. Wierni świeccy sami organizują akcje modlitewne, popierając tym samym zdanie biskupów, aby uchylono zakaz. Dziś, w poniedziałek, biskupi mają rozmawiać z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych w tej sprawie.