Renesans pątniczego szlaku via Francigena

Średniowieczna Droga Franków jest odkrywana na nowo. Po latach zaniedbań wyruszają na nią coraz liczniejsze grupy pielgrzymów, czemu sprzyja systematyczne odnawianie pątniczej infrastruktury. Wskazuje na to Sandro Polci będący dyrektorem artystycznym 10. Europejskiego Festiwalu Vie Francigene, który w tym roku poświęcony jest szczególnie trasom południa Europy.

Z powodu pandemii ta kulturalno-religijna inicjatywa (29 września - 29 listopada) odbywać się będzie również w sieci (www.viefrancigene.org). Jej celem jest przypomnienie na nowo o religijnych korzeniach pielgrzymowania, a także spopularyzowanie tych tras, które są mniej znane. Stąd mowa będzie m.in. o pątniczych szlakach wiodących do sanktuarium św. Michała Archanioła w Apulii, bazyliki św. Mikołaja w Bari czy do Matery zwanej włoską Jerozolimą. 

„W poszukiwaniu wiary, duchowości i sensu życia na pątniczy szlak wyruszają nie tylko ludzie wierzący. Coraz częściej pielgrzymki przybierają też charakter wyraźnie pokutny” – mówi Radiu Watykańskiemu Sandro Polci.

„To nie jest tylko doświadczenie samej wędrówki i zachwycania się przyrodą, ale przede wszystkim odkrywania sacrum oraz własnej wiary i duchowości. Jeśli spojrzymy wstecz, to w tym pielgrzymowaniu element wiary i motywacja religijna zawsze odgrywały zasadniczą rolę. I tak jest również dzisiaj – mówi papieskiej rozgłośni Sandro Polci. – Napawa smutkiem to, że Europa nie uznała oficjalnie swych chrześcijańskich korzeni. Myślę nie tylko o aspekcie religijno-sakralnym, ale przede wszystkim historycznym. Nie ulega wątpliwości, że struktury kościelne, opactwa i klasztory były skarbnicami wiedzy rozsianymi po całym terytorium europejskim, punktami refleksji i umocnienia dla pielgrzymów, miejscami doświadczenia nie tylko religijnego, ale i kulturowego. Dzisiaj to wszystko odradza się z siłą.“

Via Francigena to dawna droga pielgrzymkowa, łącząca od IX wieku angielskie Canterbury z Rzymem. Przebiega ona przez Wielką Brytanię, Francję, Szwajcarię i Włochy. Liczy łącznie ponad 1800 km.


źródło: Beata Zajączkowska, Vatican News


« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama