W Kanadzie mnożą się inicjatywy diecezjalne będące odpowiedzią na tragedie dzieci rdzennych mieszkańców, które zmarły w prowadzonych przez Kościół szkołach rezydencjalnych.
W geście solidarności z ofiarami, z inicjatywy archidiecezji Toronto, powstanie szereg projektów edukacyjnych informujących o tragedii, rodzinom ofiar zapewnione zostanie wsparcie psychologiczne, a także ruszy zbiórka pieniędzy na rzecz uzdrowienia i pojednania.
Celem projektów edukacyjnych będzie przybliżanie tragicznej historii szkół rezydencjalnych i jej wciąż trwającego wpływu na życie rdzennej ludności Kanady. Wsparcie psychologiczne z kolei ma pomóc tym, którzy cierpią z powodu traumy odziedziczonej po poprzednich pokoleniach. Dla takich osób powstaną grupy wsparcia, warsztaty i sesje terapeutyczne. Planowane są także nabożeństwa o pojednanie i inne formy pomocy duchowej.
Szacuje się, że w ciągu 113 lat (1883-1996 r.) ok. 150 tys. indiańskich dzieci zostało zabranych od swoich rodzin i umieszczonych w szkołach rezydencjalnych w ramach polityki rządu mającej na celu asymilację rdzennej ludności. Dwie trzecie z tych placówek rząd powierzył do prowadzenia Kościołowi. Dzieci nie miały w nich zapewnionych należytych warunków. Raport kanadyjskiej Komisji Prawdy i Pojednania wykazał, że co najmniej 4 tys. z nich zmarło z powodu chorób, głodu, zimna i innych przyczyn, które nie zostały jeszcze do końca wyjaśnione. Proces ujawniania nadużyć wobec rdzennych mieszkańców Kanady trwa już od kilkunastu lat, jednak poruszenie na całym świecie wywołało odkrycie dokonane na początku czerwca, gdy na terenie czterech szkół archeolodzy odkryli nieoznakowane groby ok. tysiąca dzieci. To wywołało w Kandzie falę antykościelnych wystąpień.
Na koniec grudnia zapowiedziana jest wizyta przedstawicieli rdzennych mieszkańców Kanady w Watykanie. Wydarzenie planowane było od ponad dwóch lat. W spotkaniu z Franciszkiem weźmie udział grupa byłych uczniów szkół rezydencjalnych, którym towarzyszyć będą biskupi i liderzy rdzennych mieszkańców Kanady.