Mija 11 lat od rozpoczęcia wojny w Syrii, która jak dotąd pochłonęła pół miliona ofiar. Nuncjusz apostolski w tym kraju, kard. Mario Zenari przyznaje, że została ona w znacznej mierze zapomniana przez światową opinię publiczną i przestała być tematem w mediach. W rocznicę wybuchu konfliktu rozpoczęła się w Damaszku konferencja pod hasłem: „Kościół, Dom Miłosierdzia – synodalność i koordynacja” organizowana przez Kongregację ds. Kościołów Wschodnich.
Kard. Zenari zwraca uwagę, że kolejnym tragicznym skutkiem wojny w Syrii jest 5,5 mln. migrantów oraz 6 mln przesiedleńców wewnętrznych. Przyznaje, że mamy do czynienia z największą katastrofą humanitarną po II wojnie światowej. Nie widać znaków odbudowy na poziomie ekonomicznym. Sankcje potęgują biedę ludzi. Proces pokojowy został zablokowany. W ciągu długich lat wojny nawet 2/3 chrześcijan wyjechało z kraju, co stanowi wielką stratę, ponieważ byli oni oknem na świat dla całego społeczeństwa. Kardynał zauważa, że w ostatnich dniach Syryjczycy zostali zwerbowani przez Rosjan i wyruszyli, aby walczyć na Ukrainie. Wykorzystuje się biedę w kraju, którzy przeżywa wojnę, aby walczyć w innej wojnie.
Nuncjusz apostolski stwierdził, że coś podobnego wydarzyło się kilka lat temu w Libii: syryjscy najemnicy znaleźli się po przeciwnych stronach. Wskazał, że wojna jest fabryką, która generuje wszelkiego rodzaju nieszczęścia: ofiary, zrujnowane miasta i wioski, uchodźców, zniszczenie tkanki społecznej, rozpad rodzin, przemoc, ubóstwo, brak zatrudnienia. Kard. Zenari przypomina, że wielu młodych ludzi znalazło się bez pracy, nauczyło obsługiwać broń i zaciągnęło do wojska za kilkaset dolarów. Ludzie na ogół nie mają odwagi mówić o tym głośno. „Smutne jest to, że na Ukrainie powtarzają się te same wstrząsające obrazy bólu, które widzimy w Syrii: zniszczone miasta, ofiary śmiertelne, miliony uchodźców, użycie broni niekonwencjonalnej, takiej jak bomby kasetowe, bombardowanie szpitali i szkół. Widzimy dokładnie to samo zejście do piekła, które miało miejsce w Syrii” – podkreślił nuncjusz apostolski w tym kraju.