Nowe „oświecenie” – świat, w którym nie ma już miejsca dla chrześcijan

Chrześcijański konserwatywny pisarz i myśliciel, autor bestselleru „Opcja Benedykta”, Rod Drehner zwraca uwagę, że ideologia „przebudzenia” (wokeness) jest kolejną odmianą totalitaryzmu, w którym nie ma miejsca na inaczej myślących, a w szczególności – na chrześcijan.

Czym jest totalitaryzm? Jak mówi Drehner, istotą jest to, „że wszystkie dziedziny życia są upolitycznione. Trzeba się podporządkować władzy. W Związku Radzieckim byłeś kontrolowany przez policję. W naszych społeczeństwach jest inaczej. Tam jesteś odrzucany i ignorowany, jeśli nie bierzesz udziału w życiu społecznym. Nie ma obecnie tolerancji dla odmiennych poglądów”.

Dreher podaje przykład. „Mój przyjaciel miał w klasie uczennicę, która była niebinarna. Każdego dnia decydowała, która płeć jest najlepsza. Jeśli ktoś nie zwracał się do niej w odpowiedni sposób, ta dziewczyna wpadała w szał. Społeczeństwo wymaga, byś się z tym pogodził. Myślę, że doprowadzamy się nawzajem do szaleństwa”. Ta uczennica nie jest wyjątkiem - mówi Dreher. „W programie dla dzieci w telewizji widziałem, jak ruch LGBT zachęca dzieci, by same decydowały, jak mamy się do nich zwracać: on czy ona. Szkoły czasami celowo nie informują o tym rodziców. W ten sposób próbują złamać siłę rodziny. Oczywiście w imię współczucia”.

Chrześcijanie, nie mogą przyjmować takich ideologii, muszą iść za prawdą. „To, oczywiście, przynosi cierpienie. Chrystus jednak nie szuka wielbicieli, ale naśladowców.”

Ideologia nienawiści do samego siebie

W dzisiejszej Ameryce słowem kluczowym jest „woke” („przebudzony” lub „oświecony”). Słowo to pojawiło się podczas prezydentury Donalda Trumpa, gdy niektórzy czarni ludzie stali się ofiarami przemocy ze strony białych policjantów. Zwalczanie tej przemocy przerodziło się w ruch polityczny, inspirowany ideami postmodernizmu, w których chodzi nie tyle o zwalczanie rasizmu, co o zastąpienie jednego rasizmu innym. Wszyscy biali są z zasady rasistami, cała zachodnia kultura przesiąknięta jest rasizmem i kolonializmem, dlatego należy ją odrzucić. Jak mówi Dreher, jest to „nowa ideologia nienawiści do samego siebie. Ludzie rasy europejskiej są podejrzani. Podejrzane jest całe dziedzictwo grecko-rzymskie. Ten antyrasizm nie ma już nic wspólnego z równymi prawami, o które walczył Martin Luther King”.

Woke to coś więcej. „Przebudzony” oznacza oświecony. Ci, którzy nie są przebudzeni, pozostają „zaciemnieni”. Przebudzonym nie wystarczą już małżeństwa homoseksualne, ale z założenia akceptują wszystkie polityczne żądania społeczności LGBT. Woke jest ideologią polityczną. Ludzie zaczynają się bać powiedzieć coś niewłaściwego, w obawie przed społecznym wykluczeniem.

To zagraża wolnościom obywatelskim. Chodzi zarówno o wolność prasy, jak i wolność akademicką. Jak mówi Dreher, „rozmawiałem z pewnym profesorem na uniwersytecie rzymskokatolickim. Okazuje się, że nie można tam po prostu nauczać tego, czego Kościół naucza na temat małżeństwa, rodziny i seksualności. Nie masz szans, gdy tylko pojawi się najmniejszy zarzut, że jesteś rasistą lub transfobem. Uważam to za totalitaryzm”.

Jak rasizm łączy się z homofobią?

„Homofobia jest nowym rasizmem. Jeśli żyjesz zgodnie z Biblią i tradycją Kościoła, nie możesz popierać stylu życia LGBT. Ale dla ludzi obudzonych jesteś tak samo zły jak rasista. A przebudzeni mają obecnie władzę”. Firmy zaczynają zwalniają ludzi, którzy nie podporządkowują się ideologii „oświecenia”, podkreśla Dreher. „Pracownicy w USA mają niewielką ochronę swoich praw. Uleganie ideologii niewiele kosztuje firmy. Chcą pokazać, że są w porządku. Wywieszają tęczową flagę. Wiele można zrobić, aby zadośćuczynić ofiarom. Tymczasem jednak to chrześcijanie są ofiarami”.

Czy „woke” to reakcja na istniejącą niesprawiedliwość?

Dreher zwraca uwagę na wewnętrzną sprzeczność, tkwiącą w ideologii przebudzenia. Nie chodzi bowiem o naprawianie rzeczywistych krzywd czy niesprawiedliwości, ale domniemanych, rozumianych apriorycznie: czarny jest dobry, biały jest zły. „Zgodnie z narracją woke, czarnoskóra lesbijka, profesor Harvardu, jest uciskana przez białego mężczyznę mieszkającego w przyczepie kempingowej. W rzeczywistości nie jest ona ofiarą, lecz osobą uprzywilejowaną. Żyje wśród elit, a nie w świecie normalnych ludzi. Całe to przebudzenie pochodzi od elity, a nie od dołu. Nie mówimy tu o elicie państwowej, ale o potężnych kręgach wpływów. Ulegają im nawet instytucje państwowe, takie jak CIA i FBI, otwarcie podając w swoich ogłoszeniach o pracę, że są przebudzone”.

Jak podkreśla Dreher, orientacja seksualna rozumiana jest obecnie jako swego rodzaju świętość, której nie wolno naruszyć. „Orientacja seksualna jest dziś w świetle prawa tym samym, czym rasa. Kilka lat temu Sąd Najwyższy orzekł, że transseksualizm jest klasą chronioną w zatrudnieniu. Sprzeciwiając się praktykom LGBT, stawiasz się w tej samej kategorii co Ku Klux Klan. Poza tym, jak sędziowie mogą mnie chronić, jeśli nie wiedzą, co oznacza chrześcijaństwo? W elitarnych szkołach, w których kształci się prawników, nie ma jawnych chrześcijan. Religia jest normalną i ważną częścią życia. Ale elity prawnicze nic o niej nie wiedzą. Wyobrażenie, jakie mają, pochodzi z mediów: że religia jest wymówką dla bigoterii”.

Dreher nawiązuje do książki „Kiedy Harry został Sally”. Jej autorem jest katolik, Ryan T. Anderson. Mówi ona między innymi o ruchu transseksualistów. Pewnego dnia Anderson odkrył, że Amazon nie chce już jej sprzedawać. Ponieważ Amazon obsługuje 75% rynku amerykańskiego, żaden wydawca nie wyda książki, której Amazon nie chce sprzedać. W ten sposób liberalna demokracja zmienia się w totalitaryzm. Cóż, na tym właśnie polega „oświecenie”.

Kontrkultura

Dreher uważa, że paradoksalnie ludzie, którzy doświadczyli grozy komunizmu, rozumieją te sprawy o wiele lepiej. Słabością amerykańskich chrześcijan jest to, że nigdy nie byli mniejszością. „Europejscy chrześcijanie od pokoleń byli przyzwyczajeni do tworzenia kontrkultury. Kiedyś nie było sprzeczności między dobrym Amerykaninem a wiernym chrześcijaninem. Teraz jest już inaczej. Musimy zdobyć się na odwagę, by wyrazić swój sprzeciw”.

Inną słabością chrześcijan w USA jest to, że są „całkowicie upolitycznieni. Zawsze mają nadzieję na dobrego, prawicowego prezydenta. On musi wszystko naprawić. Nie zdają sobie sprawy, że natura kryzysu nie jest polityczna, ale kulturowa i duchowa”. Nadzieja więc nie leży w politykach czy zmianach systemu, ale jedynie w nas samych i naszej wierności Ewangelii.

Na pytanie, czy Ameryka należy jeszcze do cywilizacji zachodniej, Dreher odpowiada ze smutkiem: „Barbarzyńcy niszczą nasze społeczeństwo. Ktoś mógłby zauważyć, że barbarzyństwem jest, gdy chirurg bez potrzeby medycznej wycina komuś organy płciowe tylko dlatego, że tak czuje osoba niepełnoletnia, która ma 15 lat. To nie jest oświecenie, to jest potworność. Przypomina mi to doktora Mengele. Ale prezydent Biden to popiera”.

Problemy, o których mówi Dreher, dotyczą w pierwszym rzędzie społeczeństwa amerykańskiego. Jednak ideologia nowego „oświecenia” dotarła także i do Europy i wywiera coraz większy wpływ na kulturę i politykę na naszym kontynencie. Chrześcijanie nie mogą wobec tego faktu pozostać bierni – powinni mocno stać po stronie niezmiennej prawdy o godności człowieka, a jednocześnie obnażać absurdy postmodernistycznych ideologii, które usiłują w imię „przebudzenia” przewrócić świat do góry nogami.

Rod Dreher   Rod Dreher
CNE / Evert van Vlastuin

Rod Dreher (ur. 1967) jest starszym redaktorem platformy The American Conservative. W 2017 r. zwrócił na siebie uwagę książką „Opcja Benedykta”, w której argumentuje, że chrześcijanie powinni nie tyle szukać wpływu na społeczeństwo, co raczej tworzyć wspólnoty życia, ponieważ dzisiejsze społeczeństwo oddala się od wartości chrześcijańskich, a wręcz jest im wrogie. Zainspirowany książką rosyjskiego dysydenta Aleksandra Sołżenicyna „Nie żyć kłamstwem” zwraca uwagę na uczciwość i prawdomówność, która powinna cechować chrześcijan. Dreher urodził się w Kościele metodystycznym. W 1993 r. przeszedł do Kościoła rzymskokatolickiego, natomiast w 2006 r. wstąpił do Prawosławnego Kościoła Ameryki.

 

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama