Pielgrzymi nadzieją dla wiosek. Nieoczywista rola przemierzających Camino de Santiago

Położone wzdłuż szlaku prowadzącego do Santiago de Compostela niewielkie wioski – takie jak Terradillos de los Templarios – powstawały, by zapewniać opiekę i gościnę średniowiecznym pielgrzymom zmierzającym do sanktuarium św. Jakuba.

Dzisiaj pielgrzymi powracający na Camino de Santiago po pandemicznej przerwie ratują te miejscowości przed wyludnieniem.

„To życie dla wiosek” – powiedziała Nuria Quintana, która zarządza jednym z dwóch schronisk dla pielgrzymów w Terradillos, wiosce, w której mieszka ok. 50 osób, a nocuje dwa razy tyle pielgrzymów. „W zimie, kiedy nie ma pielgrzymów, można było przejść przez wioskę 200 razy i nikogo nie zobaczyć”.

„Gdyby nie Camino, nie byłoby nawet otwartej kawiarni. A bar to miejsce, w którym ludzie się spotykają” – powiedział Raúl Castillo, agent Guardia Civil, organu ścigania, który patroluje drogi i wioski w Hiszpanii. Dodał, że sąsiednie wioski pozbawione wsparcia pielgrzymów „sprawiają, że płaczesz”. Zapadające się domy, trawa kiełkująca na chodnikach aż do tego miejsca – opowiadał, wskazując na wysokość blatu stołu.

Proces ten zaczął się kilkadziesiąt lat temu. Mechanizacja rolnictwa drastycznie zmniejszyła zapotrzebowanie na pracowników w regionie. Młodzi ludzie się wyprowadzali, zamykały się sklepy i kawiarnie. Ten sam los, jak powiedziała Julia Pavón, historyk z Uniwersytetu Nawarry w Pampelunie, spotykał kościoły pełne bezcennych dzieł sztuki.

Część wiosek odżyła, gdy w latach 90 Camino odzyskało międzynarodową popularność. Dziesiątki tysięcy pielgrzymów wędrujących i jeżdżących na rowerach każdej wiosny, każdego lata i każdej jesieni pozwoliły mieszkańcom znaleźć nowe źródła utrzymania. „Teraz wszystko, co działa [w mieście], to branża hotelarska” – powiedział Óscar Tardajos, który od 33 lat zarządza hotelem i restauracją w Castrojeriz.

Wpływ turystyki pielgrzymkowej na miejscowości jest ogromny – w najmniejszych wioskach liczba odwiedzających dziennie jest dziesięciokrotnie większa niż liczba mieszkańców.

Po poważnym kryzysie związanym z pandemicznymi ograniczeniami 2020 roku i powolnym powrotem pielgrzymów (przede wszystkim hiszpańskich) w roku 2021 w tym roku życie na szlaku wraca do normy.

Obecność pielgrzymów ożywia także parafie. W Hontanas odprawiana jest tylko niedzielna msza, jak to często bywa, gdy jeden ksiądz opiekuje się wieloma parafiami. Jednak w pewien czerwcowy wieczór dzwony zaczęły bić w środku tygodnia, wzywając na Mszę, którą miał odprawić ks. Jihwan Cho, kapłan z Toronto drugi raz przemierzający Camino. „To, że mogłem odprawić mszę… to naprawdę bardzo mnie ucieszyło” – powiedział.

Źródło: apnews.com

« 1 »

reklama

reklama

reklama