Watykańskie Centrum św. Wawrzyńca – dar św. Jana Pawła II dla młodych – świętuje 40-lecie istnienia. Na rocznicowej Mszy św. przypominano częste słowa papieża-Polaka o tym, że pierwszymi ewangelizatorami młodych, są ich rówieśnicy.
Watykańskie duszpasterstwo młodzieży znajduje się nieopodal placu św. Piotra. Tutaj młodzi z całego świata, którzy z różnych powodów znaleźli się w Rzymie, mogą odnaleźć swój nowy dom . „Odkryłem Centrum Świętego Wawrzyńca w 2006 roku, kiedy byłem młodym seminarzystą i znalazłem tutaj żywą wspólnotę, międzynarodową wspólnotę z wieloma osobami z całego świata, z najróżniejszych krajów. Przychodziłem tutaj co tydzień i znalazłam tu dom. Myślę, że taka właśnie była idea Jana Pawła II, że chciał, aby młodzi mieli miejsce, gdzie mogą się spotkać“ – mówi ks. Konrad Bestle, rektor kościoła przy Niemieckim Cmentarzu w Watykanie.
Dzisiaj w Centrum posługuje wspólnota Shalom, pochodząca z Brazylii. Co ciekawe, jej założyciel, Moyses Azevedo, w młodości został poproszony przez biskupa, by złożyć dar podczas procesji z darami ofiarnymi na ręce Jana Pawła II, który przybył do Fortalezy. Wtedy też poczuł pragnienie, by jako dar złożyć własne poświęcenie się misji ewangelizowania młodych. Tak powstała wspólnota, która po 40 latach jest już wielotysięczną rodziną.
„Shalom dosłownie znaczy «pokój», więc naszym głównym zadaniem jest nieść pokój ludziom młodym, szczególnie tym, którzy są daleko od Kościoła. Jednym z naszych miejsc ewangelizowania w Rzymie obok Centrum św. Wawrzyńca jest kawiarnia. Jest to przestrzeń dla studentów, pracowników. Czasami ludzie przychodzą i nie wiedzą, że jest to kawiarnia prowadzona przez wspólnotę katolicką. Potem, kiedy zaczynają z nami rozmawiać, dowiadują się, kim jesteśmy, także, że przy kawiarni jest kaplica do ich dyspozycji. W każdy piątek o trzeciej po południu wychodzimy z krzyżem Światowych Dni Młodzieży na Plac św. Piotra. Śpiewamy i rozmawiamy z ludźmi. Czasami ludzie sami podchodzą, bo są zainteresowani. Innym razem, my wychodzimy z inicjatywą. Pytamy: «skąd jesteś?», «czy rozpoznajesz ten krzyż?» albo «czy jesteś na wakacjach?». Naprawdę zdarzają się niesamowite momenty. Zapraszam. Jeśli ktoś chce przyjść nam pomóc – jesteśmy bardzo otwarci na innych chcących się zaangażować w ewangelizację tutaj – mówi Justyna Ostafińska, postulantka we wspólnocie.