„Tragedią są coraz silniejsze ataki na wolność religijną wielu osób na całym świecie”, powiedział amerykański poseł Michael McCaul, otwierając Międzynarodowy Szczyt Wolności Religijnej (IRF), który odbył się w tym tygodniu w Waszyngtonie.
Szczyt zgromadził przywódców religijnych z całego świata – katolików, muzułmanów, żydów, hinduistów i innych – którzy podjęli problem narastających prześladowań ludzi wierzących, dotykający coraz liczniejszych krajów na całym świecie. Ich ofiarą padają już nie jednostki, ale setki tysięcy i miliony osób.
McCaul, katolik, republikański kongresman z Teksasu, powołał się na nauczanie zarówno papieża Franciszka, jak i św. Jana Pawła II, wskazując na wolność religijną jako „kamień węgielny” praw człowieka.
Niektórzy z mówców, w tym Naomi Kikoler z Muzeum Pamięci Holokaustu, przestrzegali, że prześladowanie ludzi wiary w niektórych krajach ma już rozmiary ludobójstwa i może doprowadzić do ludobójstwa w kolejnych krajach i regionach, jeśli nie zostaną podjęte natychmiastowe działania.
„Wiemy ze studiów nad Holokaustem, że ludobójstwo i związane z nim zbrodnie przeciwko ludzkości, prześladowania, nigdy nie rodzą się w sposób spontaniczny” – powiedziała Kikoler. „Istnieje szeroki zakres wczesnych sygnałów ostrzegawczych, a jeśli zostaną wykryte i ich przyczyny zostaną usunięte, może udać się zapobiec katastrofalnym stratom ludzkim”.
Prześladowania na całym świecie, ich skala narasta
„Prawo do praktykowania wybranej religii jest niezwykle często łamane przez rządy na całym świecie” – powiedział kongresman Jim McGovern, katolicki Demokrata z Massachusetts. Prześladowani są „Ujgurowie i Tybetańczycy przez Chiny, muzułmanie i Sikhowie w Indiach, koptyjscy chrześcijanie w Egipcie ... szyiccy muzułmanie w krajach rządzonych przez sunnitów, katolicy w Nikaragui, Żydzi we Francji, mógłbym tak wymieniać kolejne kraje – lista jest zdecydowanie za długa”. „Jako praktykujący katolik sam wiem, jak ważne jest prawo do wolności wyznania” – dodał McGovern.
Robert Destro, wykładowca Religious Freedom Institute i profesor prawa na Katolickim Uniwersytecie Ameryki podkreślił, że historia katolików w Ameryce jest sama w sobie naznaczona walką o wolność religijną. „Ludzie zapominają, że to właśnie amerykańscy katolicy byli wśród liderów naszego własnego narodu w walce o wolność religijną”. W tym kraju, uznawanym obecnie za ostoję demokracji, jeszcze kilkadziesiąt lat temu, katolicy musieli zmagać się z prześladowaniami religijnymi. Jednym z najbardziej drastycznych przykładów były antykatolickie zamieszki w Filadelfii w latach 40. XIX wieku. „Wysadzono wtedy działem ścianę kościoła i podpalono go” – przypomniał Destro. „Dzięki Bogu nie widzimy tego dzisiaj [w Ameryce], pojawiają się jednak coraz częstsze ataki na kościoły”.
W USA ataki na kościoły chrześcijańskie mają obecnie charakter incydentalny. Nie można tego jednak powiedzieć o wielu innych krajach, takich jak Nikaragua, Chiny i Nigeria, gdzie chrześcijanie są zabijani, prześladowani i aresztowani tysiącami. Według organizacji monitorującej wolność religijną Open Doors International, w 2022 roku w samej Nigerii zabito 5.014 chrześcijan. W zeszłym miesiącu nigeryjski ksiądz katolicki, ojciec Isaac Achi, został spalony w swojej plebanii przez uzbrojonych bandytów.
„Jest przed nami ogromne zadanie, walczyć o wolność dla duszy i szacunek dla siebie nawzajem”, powiedział ambasador Sam Brownback podczas szczytu. „Zebraliśmy się tu, walcząc o los maltretowanych, bitych i zabijanych mniejszości religijnych, które właśnie w tej chwili muszą skrywać się w tajnych miejscach tęskniąc całym sercem za tym, by móc czcić Boga tak, jak uważają, że powinny. Czy jest to zbyt wielkie marzenie? Z pewnością nie”.