Od samego początku Wspólnota Świętego Jana została skażona głębokim i podstępnym złem, jakie doprowadziło do utrwalenia i rozprzestrzenienia się poważnych seksualnych przestępstw uzasadnionych wadliwą teologią moralną oraz duchowością - mówi raport interdyscyplinarnej komisji braci św. Jana
Wspólnota Świętego Jana opublikowała obszerny raport przygotowany przez interdyscyplinarną komisję, dotyczący przestępstw popełnionych przez jej założyciela ojca Marie-Dominique Philippe'a. Podkreśla on ścisły związek wypaczonej koncepcji „miłości-przyjaźni” i wykorzystywania seksualnego oraz przemocy, co miało miejsce we wspólnocie od czasu jej powstania w 1975 roku.
Od samego początku Wspólnota Świętego Jana została skażona głębokim i podstępnym złem, jakie doprowadziło do utrwalenia i rozprzestrzenienia się w czasie i przestrzeni poważnych seksualnych przestępstw uzasadnionych wadliwą teologią moralną oraz duchowością. Jest to jedno z głównych ustaleń 800-stronicowego raportu interdyscyplinarnej komisji braci św. Jana na temat źródeł i sposobów przestępstw w Rodzinie św. Jana, którego wnioski zostały opublikowane 26 czerwca.
To szeroko zakrojone dochodzenie, przeprowadzone przez zespół złożony z braci św. Jana i niezależnych ekspertów zewnętrznych, zostało zarządzone przez Kapitułę Generalną w 2019 r., aby „spojrzeć zgodnie z prawdą na najciemniejszą kartę” historii wspólnoty, by „budować przyszłość na sprawiedliwych i ewangelicznych fundamentach”. W sumie zidentyfikowano 209 przypadków przestępstw, 187 ofiar oraz 79 sprawców. Raport podkreśla, że w żadnych z wcześniejszych przypadków, które skaziły Kościół przestępstwami, słowa „systemowe zło” nie było tak adekwatne do opisania życia jak w tej wspólnocie.
Tekst wskazuje, iż wszystkie przestępstwa seksualne i duchowe dokonane we Wspólnocie Świętego Jana w latach 1975-2013 (data publicznego ujawnienia działań założyciela), z wyjątkiem tych popełnionych na nieletnich poniżej 15. roku życia, przebiegały według tej samej procedury i korzystały z identycznych uzasadnień, niezależnie od tego, kim byli sprawcy – ojciec Marie-Dominique Philippe, siostra Alix, przełożona sióstr kontemplacyjnych Świętego Jana, bracia czy siostry ze wspólnoty – lub kim były ofiary, z których większość stanowiły zakonnice i świeckie kobiety. Całkowita dominacja ojca Philippe'a, założyciela, przeora, nauczyciela, kaznodziei – uważanego za życia za „świętego” – i jego nauczanie stoją w epicentrum tego systemu przestępstw, którego trucizna rozprzestrzeniła się kaskadowo. Wszystko to zostało zbudowane na wypaczonej koncepcji „miłości-przyjaźni” we wspólnocie, która legitymizowała niemoralne praktyki. Raport stwierdza, że przez swe działania założyciel wspólnoty sankcjonował „obok małżeństwa lub konsekrowanego celibatu, 'trzecią drogę', tj. relacje miłosnej przyjaźni, czasem o wymiarze seksualnym, między zakonnikami i zakonnicami”.
Członkowie Wspólnoty Świętego Jana mają nadzieję, iż powstały raport będzie kolejnym krokiem na drodze unicestwienia wirusa niewierności i przestępstw, zasianego przez założyciela. Widzi w raporcie koło ratunkowe dla wprowadzonych od 2022 roku reform, gdy postanowili nie odwoływać się już do Reguły życia napisanej przez ojca Marie-Dominique Philippe'a. Ich charyzmat jest teraz definiowany niezależnie od ich założyciela. Aby położyć kres koncentracji władzy, będącej epicentrum nadużyć, zdecydowano się również na zdecentralizowaną organizację zarządzania poprzez utworzenie prowincji. Początkowa i bieżąca formacja braci została całkowicie zmieniona we współpracy z władzami kościelnymi. Od tej pory wspólnota będzie musiała się oczyścić, a nawet całkowicie zrezygnować z formacji intelektualnej i duchowej prowadzonej na bazie nauczania założyciela.