Alain Delon: jestem pobożnym katolikiem, chcę katolickiego pogrzebu

Legenda kina francuskiego, zmarły 18 sierpnia, w wieku 88 lat Alain Delon, miał szczególne życzenia związane z jego pogrzebem. Nie zważając na głosy krytyki, zawsze deklarował się jako katolik i pragnął, aby jego pogrzeb także miał charakter katolicki.

Powiedział to jasno w jednym z ostatnich wywiadów w 2021 roku dla „Paris Match”: zależy mi na pogrzebie katolickim.

Nie chciał jednocześnie rozgłosu, uważał że jego pogrzeb powinien być skromny i dyskretny:

„Nie chcę publicznego pogrzebu. W ogóle mnie to nie interesuje” – zacytowała jego słowa niemiecka agencja katolicka KNA.

Delon, który cierpiał na chłoniaka, zmarł około godziny 3.00 w sobotę w swoim domu w Douchy pod Paryżem, poinformowała 18 sierpnia rano rodzina gwiazdora

Delon kochał zwierzęta, miał wiele psów. „Chciałbym być pochowany wśród moich zwierząt” – powiedział światowej sławy gwiazdor, który  na swojej posiadłości kazał wybudować kaplicę w pobliżu grobów swoich 35 psów. Kochał je tak bardzo, że – jak podkreślał - stanowiły „połowę jego życia”. Na pytanie, czy po śmierci pójdzie do nieba, czy do piekła, ten – jak sam siebie określał –  pobożny katolik, odpowiedział: „Myślę, że skończę gdzieś pośrodku”.

W ciągu ostatnich 50 lat aktor  wystąpił w kilkudziesięciu filmach. Światową sławę zyskał dzięki roli pozbawionego skrupułów zabójcy w filmie „Samuraj” z 1967 roku.  Do jego najsłynniejszych ról zalicza się   te zaprezentowane w filmach „Rocco i jego bracia”, „W pełnym słońcu”, „Zaćmienie” i „Lampart”. Na 72. Festiwalu Filmowym w Cannes w 2019 roku został uhonorowany Złotą Palmą za całokształt pracy. „To trochę pośmiertny hołd, ale za mojego życia”, oświadczył wówczas aktor. W tym samym roku doznał udaru, po którym nigdy w pełni nie powrócił do zdrowia.

Śmierć aktora trafiła na pierwsze strony gazet na całym świecie, szczególnie we Włoszech, gdzie spędził większość swojej kariery w latach 50-tych i 60-tych.

„Już nigdy nie będzie takiego aktora jak Delon, wyjątkowego i nieśmiertelnego”, ubolewał Il Corriere della Sera, a La Stampa i La Repubblica napisały „Żegnamy mit francuskiego kina”.

Chociaż Delon jako aktor był powszechnie podziwiany, to często był  krytykowany jako człowiek. Niektórzy potępiali go za jego prawicowe poglądy, w tym za wypowiedzi uznające konieczność istnienia kary śmierci a także sprzeciwiające się uznawaniu homoseksualizmu za „normalną” orientację seksualną. Jeśli chodzi o sympatie polityczne, określał się jako de Gaullista, zaprzeczał jednocześnie, jakoby kiedykolwiek głosował na skrajną prawicę Le Pena.

Źródło: KAI

« 1 »
TAGI:

reklama

reklama

reklama

reklama