„Nawet w obliczu wrogiej administracji, niektóre zasady dotyczące praw reprodukcyjnych nie znikną natychmiast” – pisze w swoim tekście Luthra. Wprawdzie podczas kampanii wyborczej Republikanie niechętnie podnosili temat obrony życia, a sam obecny prezydent elekt krytykował tzw. prawo bijącego serca zakazujące aborcji po 6. tygodniu ciąży. Luthra spodziewa się jednak, że „przyszła administracja Trumpa będzie nieugięta i cofnie wiele polityk wprowadzonych przez administrację Bidena”.

Mój dokument DODANE 11.09.2024

Ekstremizm kontra ciepłe kluchy. Debata prezydencka w USA nie zapowiada niczego dobrego

Kamala Harris twardo broni swojego ekstremalnie proaborcyjnego stanowiska. Trump odcina się od pomysłu wprowadzenia ogólnokrajowego zakazu aborcji. Chce jedynie, by decyzję podejmowały poszczególne stany. 

W podobnym tonie wypowiada się Jennifer Dalven z liberalnej organizacji ACLU. „Administracja Bidena zrobiła dużo. Pytanie brzmi, co zostanie cofnięte i jak szybko i jak możemy temu przeciwdziałać” – tłumaczy Dalven.

Proaborcyjni prawnicy, jak zauważa portal LifeNews.com, liczą na to, że nadal będzie można naciągać ustawę o leczeniu ratunkowym i porodzie (EMTALA). Przepisy te wprowadzono w 1986 r., aby uniemożliwić odsyłanie pacjentów przez placówki medyczne. Administracja Bidena na podstawie EMTALA wprowadziła nakaz wykonywania aborcji na oddziałach ratunkowych, we wszystkich stanach USA.

Biden mianował też wielu proaborcyjnych urzędników w Departamencie Zdrowia i Opieki Społecznej oraz Departamencie Sprawiedliwości. Jednocześnie tylko od 1 września prezydent mianował, a Senat zatwierdził 205 sędziów federalnych, co jest wyjątkowo wysokim wynikiem. Jedynym sędzią, jakiemu powierzył stanowisko w Sądzie najwyższym jest mocno proaborcyjna Ketanji Brown Jackson.

Opoka DODANE 22.11.2024

Zostali skazani, bo bronili życia. Czy nowy prezydent USA ich ułaskawi?

Ponad tuzin aktywistów pro-life wciąż przebywa w więzieniu lub oczekuje na wyroki w związku z zarzutami federalnymi wniesionymi przez Departament Sprawiedliwości (DOJ) prezydenta Joe Bidena za protesty w klinikach aborcyjnych. Prezydent-elekt Donald Trump zasygnalizował, że prawdopodobnie udzieli im prezydenckiego ułaskawienia. 

Aborterzy liczą też na publiczne pieniądze. Molly Duane, prawniczka w Center for Reproductive Rights pisze: „Wszystko, co rząd federalny lub stanowy może zrobić, aby wesprzeć zarówno dostawców usług aborcyjnych, jak i fundacje – czy to finansowo, czy w inny sposób – aby przetrwały administrację wrogo nastawioną do aborcji i praw reprodukcyjnych w ogóle, zdecydowanie powinno zostać zrobione”.

Mój dokument DODANE 21.12.2023 AKTUALIZACJA 21.12.2023

Dolce vita aborcjonistów. Amerykańskie władze hojnie ich sponsorują

Planned Parenthood dostaje miliardowe dotacje od państwa, a milionowe kwoty przeznaczne są na finansowanie aborcji za granicą - wynika z raportu rządowego Biura Obrachunkowego.  

Źródło: lifenews.com

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.