Protest przed Wembley przeciwko transseksualistom w kobiecej piłce

Przed meczem Anglia-Irlandia przed stadionem Wembley w Londynie odbyła się manifestacja przeciwko udziałowi transseksualistów w rozgrywkach kobiet. Powodem protestu było zawieszenie 17-letniej piłkarki. Jej wina? Zapytała sędziego, czy jedna z zawodniczek przeciwnej drużyny jest mężczyzną i czy w związku z tym nie stwarza zagrożenia.

W demonstracji wzięło udział 200 osób. Skandowano: „stań w obronie piłki nożnej dziewcząt” i „chłopcy i dziewczęta nie są tacy sami”. Pojawiły się transparenty z hasłami: „ratujmy sport kobiecy”, „żadnych mężczyzn w żeńskim sporcie”. Apelowano też do Stowarzyszenia Piłkarskiego (Football Association, FA), by zatroszczyło się o dziewczęta.  

Ważne wsparcie

Protest został przyjęty z zadowoleniem przez matkę dziewczyny zawieszonej w zeszłym miesiącu przez Krajowy Panel do spraw Poważnych FA na dwa mecze bezwzględnie i 4 kolejne w zawieszeniu. Pierwszy mecz, w którym 17-latka nie mogła zagrać już się odbył. Rodzina jest „wdzięczna” za otrzymane wsparcie – powiedziała mediom matka 17-latki.

„(Uczestnicy demonstracji) pomogli jej zrozumieć, że postąpiła słusznie. Ta akcja i dzisiejsze wsparcie wiele znaczą dla niej i dla innych kobiet i dziewcząt, które są obecnie zmuszane do akceptowania mężczyzn w swoim sporcie. Dziękuję wam wszystkim bardzo, walka trwa” – mówiła kobieta.

Trudne pytania

Dane dziewczyny dla jej dobra nie zostały opublikowane. Wiadomo, że ma 17 lat i jest w trakcie badań pod kątem spektrum autyzmu. Do zdarzenia doszło podczas meczu juniorskich drużyn.

17-latka zapytała sędziego, czy jedna z zawodniczek przeciwnej ekipy nie jest w rzeczywistości mężczyzną i czy nie stwarza w ten sposób zagrożenia. Została za to oskarżona o transfobię. W październiku jej sprawę osądziło Stowarzyszenie Piłkarskie, czyli angielski odpowiednik PZPN odpowiadający za męski i żeński futbol na każdym poziomie rozgrywek, klubowy oraz reprezentacyjny. Na podstawie jej własnych zeznań, zawodniczkę uznano winną. Dostała zakaz udziału w sześciu meczach swojego klubu – w dwóch bezwzględnie, a w czterech kolejnych w zawieszeniu na rok.  

FA już 10 lat temu dopuściła transseksualistów do rywalizacji z kobietami. Muszą tylko wykazywać co pewien czas, że mają odpowiednio niski poziom testosteronu.

Na poziomie amatorskim w Anglii gra 70 mężczyzn określających się jako kobiety. W profesjonalnej piłce nie ma jeszcze takiego przypadku.

Międzynarodowa Federacja Piłkarska, FIFA, nie wydała wytycznych w tej sprawie. Według deklaracji sprzed kilku miesięcy, ma nad takimi zasadami pracować. Sportowe federacje różnie postępują w sprawie mężczyzn startujących w żeńskich zawodach. Nie pozwalają na to m.in. World Athletics (lekka atletyka), World Aquatics (pływanie) i Międzynarodowa Rada Krykieta.

Nie będzie zmiany

W obronie 17-latki wystąpił Toby Young, naczelny pisma „The Spectator” i współtwórca brytyjskiej Unii na rzecz Wolności Słowa. Jego zdaniem kara jest „groteskową niesprawiedliwością”. Po tej samej stronie opowiedział się David Triesman, były szef Stowarzyszenia Piłkarskiego, członek Izby Lordów. Lord David zapowiada, że „nie zamierza zostawić sprawy”.

Rzecznik FA powiedział z kolei: „Gdyby szczegóły sprawy ograniczono do tych, które są obecnie w domenie publicznej, jest wysoce prawdopodobne, że żadna sankcja nie zostałaby wydana. Powiedzieliśmy wcześniej, że jest to złożona sprawa, nie wszystkie fakty są w domenie publicznej i nie możemy opublikować więcej szczegółów ze względu na wiek jednej z zaangażowanych osób”.

Wiosną 2024 r. rząd Torysów naciskał na Stowarzyszenie Piłkarskie, by zmieniło zasady dotyczące gry transseksualistów. FA odmówiło.

Źródła: itv.com, skynews.com, telegraph.co.uk, bbc.com, freespeechunion.org

Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama