Podczas rozmów w Rijadzie Rosja chciała, by NATO wycofało gwarancje dla krajów przyjętych po 1997 r. Poinformował o tym doradca prezydenta Rumunii ds. obrony i bezpieczeństwa narodowego, Cristian Diaconescu. Oznaczałoby to, że gwarancji bezpieczeństwa nie miałaby Polska i 15 innych krajów.
Diaconescu twierdzi, że postulat wysunęła delegacja rosyjska, na czele której stał z minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. Rumuński dyplomata powiedział o tym w wywiadzie dla telewizji Antena 3.
Oznaczałoby to, zdaniem doradcy prezydenta, wejście w „kontekst negocjacyjny”, który mógłby prowadzić do „uznania strefy wpływów rosyjskich”.
„Ich oczekiwania są takie, że w pewnym momencie USA zmuszą swoich europejskich partnerów w NATO do wycofania gwarancji bezpieczeństwa NATO w sprawie sojuszu z 1997 r. Tak, że my, ci, którzy dołączyliśmy po 1997 r., nie będziemy już korzystać z tych gwarancji”
– powiedział Diaconescu.
Doradca prezydenta zaznaczył także, że Rumunia została poinformowana o treści rozmów w Rijadzie.
„Poinformowano nas, że ma to znaczenie dla Rumunii. Dostaliśmy je, nie prosiliśmy o nie” – tłumaczył.
Diaconescu dodał, że Stany Zjednoczone na tym etapie odrzuciły rosyjską propozycję, ale podkreślił brak gwarancji co do przyszłego stanowiska USA, bo sytuacja „może się zmienić z godziny na godzinę”.
Po 1997 r. do NATO wstąpiło 16 krajów: Polska, Czechy, Węgry, Bułgaria, Litwa, Łotwa, Estonia, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Chorwacja, Albania, Czarnogóra, Macedonia Północna, Finlandia i Szwecja.
Źródła: tvrepublika.pl, romania-insider.com
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.