„Sława Isusu Chrystu!” Podczas modlitwy Anioł Pański papież pamietał o Ukrainie, Mjajnmie i Palestynie

Budowanie pokoju wymaga większej odwagi niż prowadzenie wojen. Papież przypomniał o tym upominając się o cierpiących mieszkańców Strefy Gazy, Ukrainy i Mjanmy. Franciszek wezwał wspólnotę międzynarodową do zintensyfikowania wysiłków ma rzecz przywrócenia pokoju i dostarczenia pomocy humanitarnej cierpiącym.

Nawiązując do niedzielnej Ewangelii, która mówi o tym, że Jezus po rozpoczęciu swojej posługi publicznej spotykał się z wieloraką krytyką swoich działań Ojciec Święty przypomniał, iż Jezus nauczał i uzdrawiał chorych mocą Ducha Świętego i właśnie dlatego był zdolny miłować i służyć bez miary i bez uwarunkowań. Mówiąc o wolności Jezusa wskazał, że nigdy nie dał się on zastraszyć ani skorumpować.

Papież podkreślił, że Jezus był wolny w odniesieniu do bogactw – dlatego opuścił swoje bezpieczny Nazaret i obrał życie ubogie, pełne niepewności, lecząc za darmo chorych i każdego, kto przychodził prosić Go o pomoc, nigdy nie domagając się niczego w zamian. Był też wolny od władzy, zawsze stawał po stronie ostatnich, pouczając swoich uczniów, aby tak samo postępowali. Był wolny od poszukiwania sławy i popularności, dlatego też nigdy nie rezygnował z mówienia prawdy, nawet za cenę bycia niezrozumianym, stania się niepopularnym, aż po śmierć na krzyżu, i nie dał się zastraszyć ani przekupić, ani skorumpować przez nic i nikogo.

„Jezus był człowiekiem wolnym. A to jest ważne również w odniesieniu do nas. Bowiem, jeżeli dajemy się uzależnić od pogoni za przyjemnościami, władzą, pieniędzmi czy pochwałami, stajemy się niewolnikami tych rzeczy – mówił Franciszek. – Natomiast, jeśli pozwalamy, aby bezinteresowna miłość Boga wypełniała i poszerzała nasze serca i jeśli pozwalamy jej rozlewać się spontanicznie, i obdarowujemy nią innych całym sobą, bez lęków, kalkulacji i uwarunkowań, wówczas wzrasta nasza wolność i szerzymy jej miłą woń również wokół nas”.

Franciszek zachęcił do zastanowienia się nad tym, czy jestem człowiekiem wolnym. Maryję prosił, by pomagała nam żyć i kochać tak, jak nas uczył Jezus, w wolności dzieci Bożych.

Na zakończenie południowego spotkania z pielgrzymami Ojciec Święty przypomniał, że pojutrze w Jordanii odbędzie się międzynarodowa konferencja poświęcona sytuacji humanitarnej w Gazie. Organizuje ją król Jordanii, prezydent Egiptu oraz sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Dziękując za tę ważną inicjatywę Papież wezwał wspólnotę międzynarodową do podjęcia wszelkich możliwych działań, aby ratować wyczerpanych wojną mieszkańców Gazy. Wskazał, że pomoc humanitarna musi dotrzeć do potrzebujących i nikt nie może w tym przeszkodzić.

Franciszek przypomniał też, że wczoraj minęła dziesiąta rocznicy modlitwy o pokój w Ziemi Świętej, która była zanoszona w Watykanie przez niego oraz nieżyjącego już prezydenta Izraela Szimona Peresa i prezydenta Autonomii Palestyńskiej Abu Mazena. „To spotkanie dowiodło, że podanie sobie rąk jest możliwe, a zaprowadzenie pokoju wymaga odwagi, znacznie większej niż prowadzenie wojny” – powiedział Papież zachęcając do dalszych negocjacji między stronami, nawet jeśli, jak dodał, nie są one łatwe. „Wyrażam nadzieję, że propozycje pokojowe dotyczące zawieszenia broni na wszystkich frontach i uwolnienia zakładników zostaną natychmiast przyjęte dla dobra Palestyńczyków i Izraelczyków” – powiedział Franciszek.

Papież przypomniał o udręczonej Ukrainie, która „im bardziej cierpi, tym bardziej tęskni za pokojem”. „Jesteśmy blisko z wami” – powiedział Franciszek pozdrawiając grupę Ukraińców, którzy przybyli na plac św. Piotra z flagami swojej ojczyzny. Zachęcił do zintensyfikowania wysiłków, aby pokój jak najszybciej mógł zostać zbudowany, z pomocą międzynarodową.

Wypowiedzianymi po ukraińsku słowami: Sława Isusu Chrystu! (Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus) Papież pozdrowił grupę uczniów i nauczycieli z gimnazjum im. św. Jana Pawła II z Kijowa.

Zachęcił ich do pełnienia misji wychowawczej w tym trudnym i bolesnym czasie wojny. Ojciec Święty przywołał też cierpienia mieszkańców Mjanmy, która doświadczana jest krwawym konfliktem.

Źródło: vaticannews.va/pl

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama